Chrześcijanie powinni bronić chrześcijan przed…
Popatrz w koło co się dzieje. Politycy z Unii Europejskiej zdecydowali o zniszczeniu chrześcijaństwa. Bo tym jest siłowe wpychanie do Polski emigrantów z różnych religii. Ich celem jest podburzyć podstawy chrześcijaństwa w naszym kraju. Robią to powoli, ale kierunek został wytyczony. Zobacz co się dzieje we Francji, Grecji, Syrii. Islamiści wypychają chrześcijaństwo na margines, a w Syrii przejęli całkowicie władzę.
.
.
Być może nie wszystkim podoba się religia katolicka, popełniła i popełnia wiele błędów, Watykan doprowadza do zniszczenia wiary w Chrystusa, jednak nie można zaprzeczyć podstawowemu faktu: katolicyzm propaguje pozytywne wartości.
Jeżeli zlikwidujemy KK z obszaru działania, to nie pozostanie po religii pustka. Zostanie zastąpiona czymś gorszym- Islamem. Wystarczy zaobserwować, jak traktowani są chrześcijanie w Syrii, aby zrozumieć co grozi Polsce za kilka, kilkanaście lat.
Proces niszczenia chrześcijaństwa w Polsce właśnie rozpoczął się na naszych oczach.
Chrześcijanie powinni bronić chrześcijan przed przeciwnikami Chrystusa.
Zapraszam na bardzo dobry tekst Krzysztofa Króla.
=========================================
„Niektórzy wprawdzie z zawiści i przekory, drudzy zaś z dobrej woli głoszą Chrystusa. Ci ostatni [głoszą] z miłości, świadomi tego, że jestem przeznaczony do obrony Ewangelii. Tamci zaś, powodowani niewłaściwym współzawodnictwem, rozgłaszają Chrystusa nieszczerze, sądząc, że przez to dodadzą ucisku moim kajdanom. Ale cóż to znaczy? Jedynie to, że czy to obłudnie, czy naprawdę, na wszelki sposób rozgłasza się Chrystusa. A z tego ja się cieszę i będę się cieszył.” – Filipian 1:15-18
Masoneria wypuściła atak na lekcje religii w szkołach. Zauważam w tym temacie ożywioną propagandę antychrześcijańską. Z przykrością obserwuję jak moi znajomi angażują się przeciw lekcjom religii w szkole. Sami nawet niczego nie piszą, ale przeważnie zupełnie bez refleksyjnie kopiują jakieś memy obrazkowe lub hasła. Wydaje im się, że służą dobrej sprawie. Tymczasem zapominają, że walczą z prawem do mówienia o Bogu w szkole.
Lekcje religii nie są obowiązkowe, więc walka z nimi nie jest walką z jakąś formą przymusowej indoktrynacji a tak właśnie ten problem jest przedstawiany. Jedzenie lodów też jest dobrowolne, tak samo jak chodzenie na lekcję religii. Jaki sens ma zwalczanie tego, co dobrowolne? Chcesz jeść lody to je jesz a jak nie chcesz to ich nie jesz. Tak samo z chodzeniem na religię. Jeśli nie chcesz to nie posyłasz swoich dzieci na te zajęcia.
Wiem, o czym piszę, ponieważ moi dwaj synowi nigdy, od początku do końca swojej edukacji (jeden jeszcze się uczy) nie chodzili na lekcje religii i UWAGA! Nigdy z tego powodu nie mieli problemów z kolegami ani z nauczycielami! Jaki więc sens ma walka z religią w szkole? Otóż chodzi o walkę z Bogiem, o to by o Bogu nie wolno było uczyć w szkołach, ponieważ dzieci zapamiętują te nauki a to bardzo utrudnia zniewolenie narodów. Wszystkie religie chrześcijańskie obok swoich wymysłów za podstawę nauczania, uważają opowieści biblijne i te opowieści właśnie są wartościowe, mimo że często przedstawiane w fałszywym świetle.
.
Chodzi o to w nagonce przeciw religii w szkołach, by zakazać mówić o Bogu w jakiejkolwiek formie. Masoneria wie, chce wyrugować jakąkolwiek publiczną aktywność religijną. Dlatego właśnie tak bardzo zwalczano ten krzyż smoleński w Warszawie. Żeby nie było niedomówień, ja nie popieram modlitw do krzyża ani żadnego innego widzialnego wizerunku, ale jestem świadom, że walka z tym krzyżem była walką z publicznym wyznawaniem swojej wiary. Niedługo do więzienia będzie można trafić za głoszeni ewangelii w Polsce, bo do tego wszystko zmierza, ale najpierw masoneria musi pozbyć się religii w szkołach.
Mimo że jestem świadom błędów kościoła katolickiego, to jednak dostrzegam też fakt, że mogę swobodnie pisać o Panu naszym Jeszu tylko dlatego, że katolicy nie zostali jeszcze pokonani przez masonerię. W krajach arabskich gdzie jest wzywane imię Jeszu, nie mają takiej swobody mówienia. Mogą być chrześcijanami, jeśli zapłacą podatek w formie 17 gram złota ( około 3400 zł), ale absolutnie nie wolno im rozmawiać publicznie o Panu naszym Jeszu. Za taką rozmowę jest jedna kara, śmierć.
Masoneria doprowadziła do różnych ograniczeń w deklarowaniu swojej wiary na całym świecie, ale ciągle jeszcze nie udało im się to do końca w Polsce. Są kraje gdzie za pojawienie się księdza w sutannie na ulicy grozi mu kara więzienia. Kiedy ktoś cię okradnie to prawdopodobnie sprawa zostanie umorzona z powodu małej szkodliwości społecznej, ale ksiądz, który pokaże się publicznie w sutannie będzie surowo ukarany, dlaczego? Ponieważ publiczne deklarowani swojej wiary jest silną zachętą do wiary.
Wrogowie Boga wiedzą o tym i chcą tego zakazać. Chcą doprowadzić do sytuacji, kiedy wiarę nie będzie wolno nam deklarować publicznie, ale można będzie deklarować swoje dewiacje seksualne, dlaczego? Z tego samego powodu, ponieważ publiczna deklaracja jest silną reklamą danego zachowania.
Trzeba, więc z punktu widzenia wrogów Boga karać za deklaracje wiary i zachęcać do deklaracji antywiary. Masoneria musi wyeliminować religie ze szkół by móc wprowadzić kolejne zakazy wiary. Dopóki religia jest w szkołach, nie uda im się zrobić kolejnego kroku. Usunąć religię ze szkół a w jej miejsce wprowadzić wychowanie do dewiacji dla zmylenia nazywane wychowaniem seksualnym a nawet wychowaniem w rodzinie. Ja nie tylko nie zgadzałem się na lekcje religii dla moich dzieci, ale też konsekwentnie odmawiałem udziału w zajęciach typu wychowanie w rodzinie itp. To są pułapki, w które naiwni rodzice wpadają a nazwy tych zajęć są celowo mylące.
Nawiązując do wstępnego wersetu, muszę zauważyć, że choć różne kościoły chrześcijańskie głoszą antychrysta, to jednak rozgłaszają go odwołując się do wartości, jakie głosił prawdziwy Chrystus a to przynosi dużo pożytku. Nauki Pana naszego Jeszu są wielką siłą i potrafią zdziałać w sercach ludzi dużo dobrego nawet, jeśli ci ludzie błądzą w innych szczegółach. Pamiętajmy o tym i nie pomagajmy masonerii zwalczać etyki chrześcijańskiej, bo już w jej miejsce wpychają zajęcia mające na celu zaburzyć psychikę zdrowych moralnie dzieci.
„Niektórzy wprawdzie z zawiści i przekory, (…) powodowani niewłaściwym współzawodnictwem, rozgłaszają Chrystusa nieszczerze. (…) Ale cóż to znaczy? Jedynie to, że czy to obłudnie, czy naprawdę, na wszelki sposób rozgłasza się Chrystusa. A z tego ja się cieszę i będę się cieszył.” – Filipian 1:15-18
. . Robert Brzoza
P.S. Czy wolno modlić się do obrazów? => za darmo SzokWiedzy.pl
Formularz z NeTeS
Photo credit: dullhunk / Foter / CC BY
21 Responses to “Chrześcijanie powinni bronić chrześcijan przed…”
Mariusz on 15 sierpnia 2015
Kościół Katolicki mimo iż rzeczywiscie krzewi pozytywne wartości ( buddzym tak samo) to jest niestety obarczony „śmiertelnym błędem bałwochwalstwa” w postaci krzewienia wiary nie w prawdziwego Boga Jedynego i jego Syna co wynika z Pisma Sw, a w mityczną, pogańską narzuconą mu przez niby nawróconego, a tak naprawdę do końca życia wyznawcę Mitry – cesarza Konstantyna wraz ze świtą swych filozofów – nazwanych później dumnie „ojcami Kościoła” – Trójcę Sw. jako Jedynego Boga. To wielkie odstępstwo w postaci zwodniczego kościoła i filaru jego wiary zostało już pośrednio zapowiedziane przez Chrystusa w Ewangelii, potem pisze też przez apostoła Pawła w listach, a już dokładniej przez Jana w Apokalipsie , która to napisana w I wieku opisuje perfekcyjnie trafnie, językiem proroczym znaków i symboli (zaczerpniętym ze Starego Testamentu) – najważniejsze wydarzenia w historii świata mające wpływ na Kościół Chrystusa.
iwia on 16 sierpnia 2015
Istotnie, bardzo dobry artykuł. Kiedy protestanci w Polsce połączą się z katolikami w sprawie obrony wartości chrześcijańskich, tego kraju nie pokona żadna masoneria.
Marcin on 16 sierpnia 2015
,,Być może nie wszystkim podoba się religia katolicka, popełniła i popełnia wiele błędów, Watykan doprowadza do zniszczenia wiary w Chrystusa, jednak nie można zaprzeczyć podstawowemu faktu: katolicyzm propaguje pozytywne wartości”.
Widzę, że się Pan pogubił w swoim myśleniu. Najpierw stwierdzenie, że katolicyzm doprowadza do niszczenia wiary w Chrystusa a w tym samym artykule, że głosi ewangelię Filipian 1:15-18. Katolicyzm NIGDY nie głosił ewangelii. On ją zawsze wykorzystywał do swoich celów po to aby uzyskać władzę przez uprzywilejowaną kastę ,,nadludzi-zastępców Chrystusa na ziemi” nad zbawieniem, temu komu chce. Tak zachowuje się każda religia jak to zostało słusznie powiedziane, że kościół ten głosi antychrysta. Celowo nie używam tu określenia kościół chrześcijański jak nazwał Pan w artykule KK. To kolejne kłamstwo, znam wiele kościołów chrześcijańskich ale KK nim na pewno nie jest. Nie można przyjąć myślenia, że jeśli ktoś w swej ideologii używa słowa Chrystus i używa wersety Biblijne to nie musi oznaczać głoszenia Ewangelii a co za tym idzie ,,czegoś dobrego”. Widać po artykule, że dokładnie to Pan sugeruje. Natomiast pragnę z własnego doświadczenia powiedzieć, że znam wieku katolików którzy są zagorzałymi tradycjonalistami w kwestii swojej wiary ale gdy słyszą Słowo Boże jestem pewien, że gdyby mogli to ponowie by ukrzyżowali Jezusa. Nawet mimo tego że robią dobre rzeczy. Czynią to bowiem na własną chwałę i z siebie nie dlatego, że uwierzyli Dobrej Nowinie. Proszę sobie przypomnieć co mówił Jezus pobożnym Żydom którzy uważali siebie za potomków Abrahama oraz byli pewni tego że czczą Boga, że jest ich Ojcem. Co powiedział im Jezus? 42) Rzekł do nich Jezus: Gdyby Bóg był waszym ojcem, to i Mnie byście miłowali. Ja bowiem od Boga wyszedłem i przychodzę. Nie wyszedłem od siebie, lecz On Mnie posłał. (43)Dlaczego nie rozumiecie mowy mojej? Bo nie możecie słuchać mojej nauki. (44) Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. Jana 8, 42-44
Jestem także zdumiony, że są ludzie którzy uważają, że bez KK w Polsce wszystkie sprawy pójdą w złym kierunku. Nie chcę się za bardzo rozpisywać ale kto zna historię Polski w tle z KK ten wie o czym mówię. Dlatego uważam, straszenie, że bez katolicyzmu w Polsce grozi nam nieszczęście jest bardzo szkodliwe z Pana strony. I z fałszywą religią na czele jak również bez niej bez miłości Prawdy sprawy i tak pójdą w złym kierunku. Dlatego, że tego chcą dzisiaj ludzie. Sami wybierają. Niech lepiej idą w złym niż z obłudnym przekonaniem, że są ,,lepsi” od innych dlatego że należą do KK lub do jakiejś innej organizacji.
Anna on 16 sierpnia 2015
Dokładnie zgadzam się z Marcinem, już w listach apostolskich Paweł wyraźnie mówi o odstępczym zwodniczym „tworze” – bezprawiu – „antychryście” – który ma sie pojawić tuz po śmierci ostatniego z Apostołów,
„Tajemnica bezprawia już bowiem działa, tylko dopóki Ten, który teraz powstrzymuje, nie zejdzie z drogi. A wtedy zostanie objawiony ten niegodziwiec, którego Pan (Jezus) zniszczy tchnieniem swoich ust i zniszczy wyraźnym objawieniem swojego przyjścia. Jego przyjście jest według działania szatana w całej mocy, pośród znaków, fałszywych cudów”
No własnie fałszywych znaków i cudów…dla zwodzenia całych mas ludzkich..
„Baczcie aby ws kto nie zwiódł, gdyż wielu przyjdzie w moim imieniu mówiąc „Jam jest Chrystus” i wielu zwiodą..”
A kto dziś tytułuje się „drugim Chrystusem” jak nie kapłani katoliccy, którzy wszach sami siebie nazywają „Alter Christus”
KONGREGACJA DS. DUCHOWIEĂSTWA, Dyrektorium o posłudze i życiu kapłanów Tota Ecclesia 31 stycznia 1994, nr 7)
„[pkt. 8] Kapłan, alter Christus ( drugi Chrystus) , jest w Kościele szafarzem istotnych czynności zbawczych …”
Przemyslaw Mach on 17 sierpnia 2015
Dla mnie ten artykuł wprowadza w błąd bo umniejsza winę jaką ponosi krk za głoszenie kłamstwa przez tą organizacje wielu ludzi traci wiarę im szybciej ona zostanie zniszczona tym lepiej a co do islamu to sam krk to dzieło stworzył wiec czy w Polsce będzie krk czy islam to i tak na jedno wyjdzie
Zauważylem ze coraz mocniej zaczynają być głoszone chore nauki coraz bardziej nie biblijne dla mnie zło to zło i nie można wybierać pomiędzy mniejszym lub większym zlem tylko trzeba iść twardo za prawdą czyli za Jezusem sam nasz PAN tez tak postępował a nie wybierał mniejszego zla tylko twardo prawdę mówił prosto w oczy dlatego ludzie go nienawidzili
Robert on 17 sierpnia 2015
Nie wiem czy zrozumieliście sens artykułu.
Tutaj nie są opisane grzechy KK, ten fakt jest bezdyskusyjny.
Pytanie jest: co stanie się kiedy KK zostanie zniszczony, lub nastąpi jego rozłam.
Kto wejdzie w jego miejsce?
Temat jest kontrowersyjny, na granicy dojrzałości intelektualnej.
Dlatego proszę wyczuć nutkę zarysu filozoficznego, a zarazem zgodnego z rzeczywistością.
Przemyslaw Mach on 17 sierpnia 2015
Powiem ci Robercie ze lepiej żeby ludzie w nic nie wierzyli niż jak mają iść za kosciolem który ośmiesza Jezusa i tak na prawdę szydzi z niego i dodatkowo biorą pieniądze ze skarbu państwa nielegalnie
Robert on 17 sierpnia 2015
Przemysław nie rozumiemy się.
Nikt nie pisze o tym, że należy iść za KK.
Spróbuj jeszcze raz przeczytać tekst z pozytywnym nastawieniem.
Mateusz on 17 sierpnia 2015
Robercie twój tekst ok ale katolicy serio nie wierzą i nie krzewią wiary w tego Chrystusa z Ewangelii, tylko im sie tak wydaje i jak napisał powyżej pan Przemyslaw codziennie podczas powtarzalnej mszy świętej kwestionują doskonałość i wystarczalność ofiary Chrystusa! Ponadto poniżają Go i ośmieszają Ewangelię.
Robert on 18 sierpnia 2015
Mateusz proszę cię.
W tekście jest nie o tym…
Mateusz on 18 sierpnia 2015
Ujmę inaczej na przykładzie nauczania w szkole. Nie można uczyć „jakiegokolwiek” Jezusa choćby na lekcjach religii w szkole, gdyż to co tam się głosi – „mity i baśnie tego świata” – czasem aż woła o pomstę do nieba. Lepiej nie wpajać dzieciom od młodych lat fałszywego obrazu naszego Pana, bo potem wyrastają własnie tacy „letni” niby chrześcijanie, bez prawdziwej wiary, bo w bynajmniej w Kościele Katolickim, jak też zresztą protestanckim w większości o niej nie usłyszą , jedynie w biblii mogą o niej przeczytać i ją przyjąć.
Robert on 18 sierpnia 2015
Mateusz, w tym artykule Krzysztof wyprzedził obecne czasy.
Więc nie pisz co jest teraz.
Jeżeli powiedzmy katolicyzm upadłby, a w jego miejsce wszedłby Islam, to za głoszenie Chrystusa mordowaliby, tak jak w Syrii.
Katolicyzm w przeciwieństwie do Islamu głosi Chrystusa i opowieści biblijne, uczy pewnych wartości, które przekazywał Chrystus.
Przemyśl ten werset, ponieważ artykuł jest jego rozszerzeniem:
Niektórzy wprawdzie z zawiści i przekory, drudzy zaś z dobrej woli głoszą Chrystusa. Ci ostatni [głoszą] z miłości, świadomi tego, że jestem przeznaczony do obrony Ewangelii. Tamci zaś, powodowani niewłaściwym współzawodnictwem, rozgłaszają Chrystusa nieszczerze, sądząc, że przez to dodadzą ucisku moim kajdanom. Ale cóż to znaczy? Jedynie to, że czy to obłudnie, czy naprawdę, na wszelki sposób rozgłasza się Chrystusa. A z tego ja się cieszę i będę się cieszył.” – Filipian 1:15-18
Zrozum co pisze Chrystus: mimo że obłudnie, źle rozgłasza się nauki Chrystusa, to sam Chrystus się z tego cieszy.
Nie bądź świętszy od samego Syna Boga.
Skoro On przekazał takie słowa, to przyjmij je i ciesz się wraz z Chrystusem.
Marcin on 18 sierpnia 2015
Przemyśl ten werset, ponieważ artykuł jest jego rozszerzeniem:
Niektórzy wprawdzie z zawiści i przekory, drudzy zaś z dobrej woli głoszą Chrystusa. Ci ostatni [głoszą] z miłości, świadomi tego, że jestem przeznaczony do obrony Ewangelii. Tamci zaś, powodowani niewłaściwym współzawodnictwem, rozgłaszają Chrystusa nieszczerze, sądząc, że przez to dodadzą ucisku moim kajdanom. Ale cóż to znaczy? Jedynie to, że czy to obłudnie, czy naprawdę, na wszelki sposób rozgłasza się Chrystusa. A z tego ja się cieszę i będę się cieszył.” – Filipian 1:15-18
Panie Robercie powtórzę jeszcze raz katolicyzm nie głosi Ewangelii ! Czy jeśli ŚJ mówią o Panu to jest to głoszenie Słowa ? Podobnie muzułmanie też uważają Jezusa za jednego z proroków. Te wszystkie religie łącznie z KK to jest zaprzeczenie Ewangelii. Jeśli ja chciałbym Pana otruć to nie dałbym Panu trucizny i powiedział: ,,Robert częstuj się” bo reakcja każdego człowieka jest znana. Podałbym ją Panu w ulubionym daniu. Na początku zawsze jest fajnie, smakuje i jest nam dobrze ale końcem jest śmierć. Lepiej szukać od razu dobrego ,,pokarmu”. Niech się Pan zastanowi. Pozdrawiam.
Robert on 18 sierpnia 2015
Ok Marcin, chcesz być mądrzejszy od Chrystusa, który przekazał nam te słowa.
Ja w takim razie je wytłumaczysz?
„Ale cóż to znaczy? Jedynie to, że czy to obłudnie, czy naprawdę, na wszelki sposób rozgłasza się Chrystusa. A z tego ja się cieszę i będę się cieszył.”
Z tego wynika, że Chrystusa cieszy się, że nawet obłudnie/kłamliwie rozgłasza się Jego naukę.
Co ty na to?
Mateusz on 18 sierpnia 2015
A nie wydaje ci się Robercie, iż w cytowanym przez ciebie wersecie chodzi o coś innego…..ci i ci głoszą naprawdę PRAWDZIWEGO Chrystusa, Syna Bożego zrodzonego w prawiekach, o którym Bóg wydał swoje świadectwo, tyle ze obie grupy z różnych pobudek. Jedni chwalebnie , drudzy obłudnie.
Marcin on 18 sierpnia 2015
Apostoł wyraża swoją radość z ‚rozgłaszania’ Chrystusa, które jest niczym innym jak informowaniem niepoinformowanych. Wiemy, że kiedy Paweł i Tymoteusz pisali list byli prawdopodobnie w więzieniu. Informowanie o Jezusie w I wieku było utrudnione nie tak jak dzisiaj, że każdy człowiek na ziemi z dostępem do informacji może o nim usłyszeć. I o to chodziło apostołom. Natomiast istotą ewangelizacji jest wydawanie świadectwa, „że Bóg dał nam życie wieczne, a życie to jest w Jego Synu”. Z resztą artykułu jestem w stanie się zgodzić ale to już jest inny temat.
Wioletta on 22 sierpnia 2015
Byłam katoliczką kochałam Chrystusa,poznałam ŚJ,jeszcze bardziej pojechałam Chrystusa. Wkońcu poznałam prawdę. Gdybym żyła w kraju islamskim prawdopodobnie nie doszłabym do tego etapu, więc nie ważne jak się dowiadujemy, ważne jak z tą wiedzą żyjemy. Ja o Bogu mogę teraz rozmawiać swobodnie,ale jeśli KK przestanie istnieć to nie będzie już takiej swobody. Już teraz za mało się o Bogu i Chrystusie mówi, moralność młodych ludzi jest znikoma, dlatego jeżeli religia w szkole może zaszczepić moralność chociaż w jednej osobie, to warto. Ją tak
zaczynałam.
Robert on 22 sierpnia 2015
Gratuluję Wioletta, zrozumienia tematu.
Nie mogłem tego chłopakom wytłumaczyć, zrobiłaś to lepiej.
O to dokładnie, chodzi. Gdyby był w Polsce Islam, to droga do Boga byłaby zamknięta. Kiedy jest katolicyzm, istnieje kontakt z chrześcijanami.
Jakby na to nie patrzeć lekcje religii wszczepiają wiarę. Nie jest to idealny stan, ale jest większe prawdopodobieństwo przekonać katolika, niż muzułmanina.
Marcin on 24 sierpnia 2015
Wioletta a kim teraz jesteś ŚJ ?
Wioletta on 28 sierpnia 2015
Marcin. Gdybym była ŚJ, nie pisałabym tutaj. Ja po prostu szukałam Boga w różnych religiach chrześcijańskich.
Urszula on 12 września 2015
Robert, czytając Twój artykuł krzywiłam się na dźwięk imienia Jeszu, którego używasz w tekście, ponieważ ma ono pejoratywne, wręcz pogardliwe brzmienie w ustach tych Żydów, którzy Go publicznie dyskredytują.
Osobiście używam określenia Jeszua. W środowisku mesjańskim używa się też określenia Jahszua, Jahuszua, Jehoszua, co po hebrajsku znaczy Jahwe zbawia lub po prostu zbawienie. Imię Mesjasza Jeszua dla każdego człowieka znaczy zbawienie. Dlatego szatan tak nienawidzi tego imienia i robi wszystko, żeby je zniekształcać. Niestety w Polsce żydowskiego Mesjasza zastąpiono greckim substytutem o imieniu Jezus.
Jestem osobą świadomie wierzącą i naśladującą mojego Mesjasza i aktualnie dążę do aktu apostazji z krk, ale gdyby nie katoliccy rodzice, być może nigdy nie miałabym szansy dowiedzieć się o Bogu i Jego Synu. To w katolickiej rodzinie zaszczepiono mi niezniszczalne wartości chrześcijańskie. Więc nie ważne jak, obłudnie, czy szczerze byle głosić Mesjasza Jeszuę jako Prawdziwego i Żywego Boga.
Dz 4:12 „I nie ma w nikim innym zbawienia; albowiem nie ma żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni.”