Ludzkość jest za słaba, niezorganizowana, niedouczona, łatwowierna…
Wielu z nas denerwuje się, że to wszystko trwa tak długo. Patrzymy w koło i widzimy przeźroczysty świat. Wszystko brudne, zaklejone plastrami przeszłości.
My to dostrzegamy, więc dlaczego oni tego nie rozumieją? Mama, tata, siostra, brat, kolega, koleżanka śmieją się, nie dowierzają lub normalniej w świecie szydzą. Przecież są inteligentni.
Dziwne to wszystko
Od czasu do czasu dostaję informacje typu:
„o ekonomii piszesz fajnie, ale religie zostaw dla innych”,
„śmieszna jest ta twoja wiara”,
„na ekonomii się znasz, ale z religią się ośmieszasz” itd.
Każdy z nas ma podobne uwagi z zewnątrz. Ludzie są w stanie zrozumieć, zdradę Lecha Wałęsy, zmowę okrągłego stołu, związki prezydenta Komorowskiego z WSI, zmowę korporacji medycznych. To są często skomplikowane sprawy, które wymagają wielu przeczytanych artykułów, książek, oglądniętych filmów, walki ze starymi poglądami/przekonaniami.
Ludzie poświęcają masę czasu na dojście do prawdy politycznej, ekonomicznej, medycznej.
Dlaczego więc, tak trudno uwierzyć im w oszustwa religijne?
Od urodzenia rodzice wpychają nas na siłę w tryby danej religii. Obowiązkowy chrzest jest symbolem wiary.
Pytam się, jakiej wiary?
Co ta mała istota rozumie z tego świata?
Równie dobrze powinni nas po urodzeniu zapisać do partii politycznej, wybrać bank, a może nawet męża/żonę.
Kolejne lata życia to permanentna indoktrynacja religijna. Najgorsze jest to, że nawet młode, dojrzałe osoby, nie sprawdzają w Biblii swojej wyuczonej wiary. Gdyby rodzice wybrali im przy urodzeniu męża/żonę, to wielu z nich nie zgodziłoby się na ten wybór.
Gdyby przy kołysce wybrali im partie polityczną, również część nie zgodziłaby się na to. Chociaż z partiami politycznymi jest podobnie, jak z religiami. Dlatego wbrew pozorom, przedstawiciele religii tak mocno współpracują z politykami.
Osobiście nie znam, żadnego zrywu, który w 100% walczyłby o prawdę, bez drugiego dna, dokonanego przez dane religie powstałe po Babilonie.
Religie i politycy muszą razem współpracować, ponieważ świadome społeczeństwo, to zguba dla wszelkiej maści „duchownych”.
Często sam wpadam w zadumę, dlaczego tak bezkrytycznie, często przez całe życie, nigdy nie otworzą Biblii i nie zaczną jej czytać?
Dlaczego nie są w stanie uwierzyć w szatański kult obrazów?
Chyba nie ma lepiej udokumentowanego oszustwa z obrazami, jakie podaje nam Biblia. Jest co najmniej kilkanaście wyraźnie opisanych wersetów, z różnych lat pisania ksiąg biblijnych, przez osoby, które się wzajemnie nie znały.
Niesamowita jest indolencja tych oświeconych osób, które walczą za Polskę, używając sztandarów religijnych.
Z tego tytułu, że człowieczeństwo jest zindoktrynowanym bytem, nigdy samo nie wygra z systemem szatana. Może pokonać jeden podsystem, ale nigdy samo od siebie nie wygra z całokształtem satanizmu.
Zawsze była i jest potrzebna pomoc Boga w walce o prawdę. Bez tej ingerencji od dawna, rządziłoby ludzkością pokolenie węża.
Potrzeba mieć wiarę
Ludzkość jest za słaba, niezorganizowana, niedouczona, łatwowierna, zindoktrynowana, aby mogła wygrać samodzielnie z systemem. Nie można go pokonać bez znajomości pełnej prawdy. Oprócz prawdy o podsystemach: politycznych, ekonomicznych, historycznych, medycznych potrzebujemy znać prawdę o Bogu, która zapisana jest w Biblii. Do jej poznania potrzebne są dary.
1 Koryntian 12:8-10
„Jednemu dany jest przez Ducha dar mądrości słowa, drugiemu umiejętność poznawania według tego samego Ducha, innemu jeszcze dar wiary w tymże Duchu, innemu łaska uzdrawiania w jednym Duchu, innemu dar czynienia cudów, innemu proroctwo, innemu rozpoznawanie duchów, innemu dar języków i wreszcie innemu łaska tłumaczenia języków”.
Czy to znaczy, że Bóg rozdziela dary, a człowiek nie ma możliwości wpłynięcia na swoje poglądy?
Zacznijmy od tego, że Bóg udziela darów według własnego uznania.
1 Koryntian 12:4,11
„Różne są dary łaski, lecz ten sam Duch. (…) Wszystko zaś sprawia jeden i ten sam Duch, udzielając każdemu tak, jak chce”.
To jest jedna strona medalu. Bóg sam od siebie może komuś dać dar lub odebrać.
Druga strona medalu, to własna wiara. Zobacz, Paweł mimo posiadanego daru uzdrawiania, nie mógł leczyć każdej napotkanej osoby.
Dzieje apostolskie 14: 9-10
„ten spojrzał na niego uważnie i widząc, że ma wiarę potrzebną do uzdrowienia, 10 zawołał głośno: «Stań prosto na nogach!» A on zerwał się i zaczął chodzić”.
W drugiej opcji, bez bezpośredniej ingerencji samego Boga, każda osoba musi mieć dobrą wolę do poznania prawdy. Paweł prawdopodobnie miał dar czytania ducha człowieka, dlatego znał jego poglądy. Wiedział, że jest to osoba otwartego umysłu, dlatego mógł ją uleczyć. Charakteryzuje się tym, że kiedy czyta artykuł o nowych doktrynach, to sprawdzi najpierw w Biblii, zbada nowy temat, a dopiero później wyda osąd.
Osoba, która ma zaślepiony umysł, od razu będzie szydzić, wyśmiewać, szukać wymówek, wyrzucać z siebie dziesiątki nietematycznych wersetów.
Jak może wypowiadać się skoro nawet nie zbadała nowego tematu?
Raz na jakiś czas piszą do mnie osoby, które rozpisują się na kilka stron A4. Próbują dokumentować, że mam błędną wiarę. Zawsze w takich sytuacjach pytam się: „zapoznałeś się z tym raportem/artykułem dokładnie? Sprawdziłeś wersety, czy nie są wyrwane z kontekstu? Zbadałeś samodzielnie temat?”.
Wiecie jakie są moje doświadczenia w tej materii?
100/100 osób nie czyta, nie bada wersetów, które omawiam. Nie zapoznają się z argumentacją, tylko wyrzucają z siebie wyuczone teksty.
Aby te osoby otrzymały dar wiary, muszą wykonać jakiś krok w tym kierunku. Muszą chcieć coś zmienić. Jeżeli nie mają takiej potrzeby, to bez ingerencji Boga nikt ich nie zmieni.
Tylko dlaczego Bóg miałby zmuszać lud do posłuszeństwa?
Wszystkim osobom, które walczą o swoich najbliższych polecam nic nie robić na siłę. Nie kłócić się. Pokazujcie raczej miłość, bezinteresowną pomoc, codzienny uśmiech. Jeżeli nie słowem, to czynem ich przekonacie. Bądźcie cierpliwi.
Z mojego doświadczenie wynika, że niektóre osoby poznają prawdę od razu, inne po miesiącach, a inne po latach.
Procesy w wielu przypadkach trwają bardzo długo. Jeżeli będziesz walczył o najbliższe osoby, to zwyciężysz.
Ale rozegraj to jak profesjonalista, a nie jak krzyczący smarkacz.
Photo credit: epSos.de / Source / CC BY
10 Responses to “Ludzkość jest za słaba, niezorganizowana, niedouczona, łatwowierna…”
leszek on 3 maja 2015
,,Duch udziela łaski tak jak chce…,nie musi mieć przyzwolenie od BOGA,jako Osoba ma prawo decydowania o wartości człowieka , .Pozdrawiam
piotr on 3 maja 2015
Jak mozna dawac komus rady tupu nie pisz o religii? A kim wy ludzie jestescie wielscy biznesmeni, murzuni Niemców. Kiedys kolega w pracy zobaczył, że mamam Pismo Święte i powiedział mi żebym sie nie bał on nikomunie powie. Powiedzialem mu mów wszystkim bo inaczej ja sam im powiem. Tyle mnie obchodzi zdanie ludzi na temat mojej wiary czy postepowania, zyciowych decyzji co zeszłoroczny snieg :**
iwia on 3 maja 2015
Ułomny chłop w carskiej Rosji otrzymuje od Boga dar czytania i wykładania Biblii. Zawiązuje się wokół niego wspólnota chrześcijan na wzór wspólnoty wczesnoapostolskiej. Oczywiście ludzie ci zaczynają być szykanowani przez władze kościoła ortodoksyjnego w Rosji. Mimo to ich wiara staje się coraz mocniejsza. Ortodoksyjny kościół zaniepokojony zjawiskiem gwałtownie rosnącej liczby wiernych dopuszcza się perfidnych przesiedleń tych ludzi na tereny Rosji ze skażoną glebą i wodą o wysokim stopniu skażenia solą i kwaśnym deszczem. Zrozpaczeni chrześcijanie na nowym miejscu modlą się i wołają do Boga i Bóg cudownie uzdrawia glebę i wodę. Ludzie ci zagospodarowują tereny, na których osiedli. Władze ortodoksyjne z niedowierzaniem otrzymują dobre wieści o bogobojnych ludziach wygnanych i skazanych przez nich na śmierć. Tym razem wysłane są plutony egzekucyjne. Jednak Bóg daje ostrzeżenie chrześcijanom i wskazuje drogę ucieczki przez góry Ałtaju do sąsiedniej Armenii. Ormianie gościnnie przyjmują uciekającą wspólnotę chrześcijan. Na niespotykaną skalę szerzy się nawrócenie Ormian do Boga. Ogromna fala chrześcijańskiego przebudzenia zalewa Armenię. I oto ormiańscy chrześcijanie otrzymują od Boga ostrzeżenie o ucieczce na nowy kontynent. Plan ucieczki dany głuchemu chłopcu z rozpisaniem mapy drogowej przez góry, kontynent europejski i ocean do Stanów Zjednoczonych. Jednak nie wszyscy dali temu wiarę i nie uciekli z kraju. Ci, którzy przyjęli do wiadomości ostrzeżenie pospiesznie opuścili swój kraj i rozpoczęli ciężką wędrówkę przez góry. To co później miało miejsce w Armenii znamy z historii jako pogrom Ormian. Ormianie, którzy opuścili kraj przywędrowali na Avenue 5. Niedługo o nich usłyszała cała Ameryka.
bogdan on 3 maja 2015
Już samo wyrażenie „walczyć o prawdę” źle mi się kojarzy, tak jak „walczyć o pokój” :-). Oprawdę się nie walczy; prawdę się co najwyżej poznaje.
Ostatecznie prawda sama się obroni, bo Bóg jest sama Prawdą. Co dzisiaj się właśnie dzieje. Naukowcy, chcąc nie chcąc przyznają sie do Istoty Inteligentnej- Stwórcy, gdyż fenomen złożoności komórki ludzkiej do tego ich zmusza.
sceptyk on 6 maja 2015
Dobry tekst panie Robercie, przeczytałem w całości. Lubię tę stronę i czytać pana artykuły, lubię pana jako osobę ponieważ jest pan szczerym człowiekiem. Co pan sądzi o dzisiejszej debacie prezydenckiej przypominającej program rozrywkowy z wykutej wiedzy na pamięć „1 z 10” ? Jest tam jakiś godny kandydat, oczywiście miało ich być 11 sprawiedliwych, ale szlachcic się nie zjawił!
Robert on 6 maja 2015
Dziękuję za miłe słowa
Debata słaba, nieciekawa, nie pomogła, ani nie dodała plusów antysystemowym.
Marvin on 6 maja 2015
W artykule pada pytanie-dlaczego trudno uwierzyc w oszustwa religijne?
Bardzo prosta odpowiedz-gleboko wbita w swiadomość spoleczeństwa bojaźń przed Bogiem.
Zrobili to księża katoliccy ,robili to przez cale wieki.Skutecznie jak widać.
Dlaczego ludzie nie czytaja Bibli?
Zaczynaja czytac,bo powoli przestaja bac sie księdza.Nie Boga tylko ksiedza.Przestaja im wierzyć bo widza ich postepowanie.Ksiądz Boga sie nie boi ,czemu mam ja sie bac?
Mam dobrego kolegę.Opowiadał mi ,o tym jak powiedział w domu rodzinnym ,ze chciałby przeczytac Biblie.Podobno matka tak go ,,objechala,,ze mu sie odechciało czytania.Jedynego argumentu jakiego uzyla ta kobieta był taki,że Biblia jest tylko dla ksiezy.A kazdy inny kto chce czytac popełnia grzech.
Coraz wiecej ludzi czyta Biblie,ale odstepuje od czytania Starego Testamentu bo jak mi tlumaczyła jedna licealistka-Stary Testament jest dla Żydów i to dla tych co zyli dawniej.
Kk. tak teraz uczy ,tak tłumaczy mlodym ludziom.
Patrzec tylko kiedy Kosciół katolicki uzna Stary Testament za apokryf.
Debata? Cóz …to była debata?
Mateusz on 8 maja 2015
Chrystus powiedział : „nikt nie przyjdzie do mnie, jeżeli go Ojciec mój nie wybierze i nie przyciągnie do mnie”
Ewa on 4 sierpnia 2015
Witam Panie Robercie
bardzo się cieszę , że spotykam na swojej drodze coraz więcej ludzi, którzy zastanawiają się nad tym co tak na prawdę dzieje się w naszym życiu. Jeżeli chodzi o wiarę to ja uważam, że każda wiara została stworzona przez ludzi z udziałem innych istot celem manipulowania ludźmi.
W pełni zgadzam się z Pana wypowiedzią. Muszę dodać, że właśnie z taką reakcją rodziny i znajomych spotykam się kiedy głoszę swoje poglądy tj. kpiny, szyderstwa a czasem zgorszenie. Jestem zaszokowana tym jak wielu ludziom nie chce się coś zrobić aby poznać prawdę
Z przykrością muszę stwierdzić, że wielu których znam zachowuje się jak stado bezmyślnych baranów. Najważniejsze to mieć nowy samochód, nowego iphona ,
pooglądać za przeproszeniem głupie konkursy w TV lub posłuchać te kłamliwe ścierwomedia.
Kiedy tak dla sprawdzenia zaczęłam wypytywać w pracy kolegów czy zauważyli coś dziwnego na niebie. Nie pamiętam ile osób o to spytałam ale wszyscy ze wielkim zdziwienie odpowiedzieli, że nie. Więc zapytałam a czy te smugi na niebie, które zostawiają samoloty na prawdę ich nie dziwią ? Smugi, które wiszą godzinami a potem gdzieś przecież opadają. Większość spojrzała na mnie ze zdziwieniem jakbym pytała o coś co przecież jest jak najbardziej normalne. I wie Pan właśnie to mnie najbardziej przeraża, że ludzi są tak otumanieni, że nawet nie dostrzegają, iż dzieje się wokół nich coś złego.
Ale jestem optymistką i wierzę, że w końcu się ockną i pogonią tę bandę złoczyńców typu Rockefellerowie i tą całą resztę chazarów tam gdzie będą mogli oszukiwać i niszczyć tylko siebie nawzajem i wierzmy w to, że tak będzie bo wiara czyni cuda. A wiarę w jakieś religie zostawmy im bo to ich wymysł. Czy dobremu człowiekowi potrzebne są jakieś przykazania. Przecież jak ktoś jest dobry to nikt nie musi mu mówić, że zabijanie, czy kradzież jest złe. Poza tym jak mi wiadomo to właśnie w Biblii jest napisane, że „Bóg” polecił Mojżeszowi udać się do ziemi wybranej i pozwolił mu wytłuc wszystkich, którzy tam mieszkali tj kobiety, dzieci starców , wszystkich. Czy tak postępuje kochający dobry Bóg. Według mnie coś tu bardzo nie gra. Co to za Bóg ?
Oczywiście ja wierzę w Źródło pierwotne czy jak kto woli pierwotną inteligencję, które jest naszym stwórcą „Bogiem” ale nie sądzę, że tym Bogiem jest ten Biblijny Bóg. Uważam też, że Biblię w wersji pierwotnej stworzyła dla nas inna rasa (nieziemska) o wiele bardziej od nas rozwinięta (inny wymiar), pozytywnie do nas nastawiona ale przez wieki Biblia została zmanipulowana i wpleciono do niej wiele niewłaściwych wątków. Mogłabym na ten i wiele innych tematów znacznie bardziej się rozpisać ale chyba na tym zakończę.
Serdecznie Pana i wszystkich przebudzonych pozdrawiam
Ewa
Robert on 4 sierpnia 2015
@Ewa
Gratuluję odwagi.
Nie każdy ją ma.
Wiem, że trudno dzisiaj stać przy prawdzie, bo niewiele ludzi nas rozumie.
Tym bardziej cieszę się, że jest nas z dnia na dzień coraz więcej.
Co do Boga, to proponuję Go nie oceniać.
Polecam ci blog Krzysztofa Króla – https://pomazancowy.blogspot.com/
który fantastycznie wyjaśnia Biblie.
Po kilku przeczytanych artykułach, można dojść do całkiem odmiennych wniosków, niż nam się wydaje.
Pozdrawiam