Naukowcy przyznają: „Bóg istnieje”

„Objawiany jest gniew Boga z nieba, przeciwko każdej bezbożności i niesprawiedliwości ludzi, którzy prawdę w sposób nieprawy pętają.
Ponieważ dostrzegalne fakty o Bogu zostały im udostępnione przez Boga w sposób niepodważalny,
bo niewidzialne Jego od stworzenia wszechświata jest przez umysł obserwowane. W jakości dzieła widzimy zarówno wieczną Jego moc, jak i też Boskość, dlatego nie są wstanie się wybronić.
Ponieważ poznawszy Boga, nie oddali chwały jako Bogu, ani Mu (nie) dziękowali, ale znikczemnieli w myślach swoich i okryło się ciemnością bezrozumne serce ich;
Chociaż zapewniają o swojej mądrości, ogłupieli;
i zamienili chwałę niezniszczalnego Boga na obraz z podobizną zniszczalnego człowieka i fruwających, i czworonogich, i pełzających”
 –  
Rzymian 1:18-23.

Ateizm wbrew temu, co stara się nam wmówić, nie ma podstaw naukowych, jest filozofią nastawioną na negację Boga. Sama nazwa a-teizm wskazuje na zaprzeczenie, bo bez litery „A” na początku jest „teizm”, czyli wiara w Boga.

Ten ruch filozoficzny nie wnosi nic nowego, a jedynie neguje to, co było przedtem. Podobnie wyrósł protestantyzm, jak sama nazwa wskazuje z protestu, czyli negacji wobec kościoła rzymskiego. Coś, co powstaje z buntu i negacji, nie ma większej wartości od tego, co neguje, istnieje tylko dzięki temu, przeciw czemu występuje.

Niestety, cały etap przymusowej edukacji plus tej dobrowolnej na wyższym szczeblu jest tak zaprojektowany, by wyrwać wiarę w Boga z naszych umysłów i serc. Dlatego zanim ktoś zostanie naukowcem, najpierw musi przejść ścieżkę ateizacji.

Czy można jej uniknąć?

Nie, bo innej drogi do kariery naukowej nie ma.

Człowiek wierzący będzie eliminowany na swej drodze, aż zaprze się Boga lub ukryje Go głęboko w swojej świadomości i nie przyzna się nikomu, że wierzy. Niewiele osób potrafi zachować wiarę w tak trudnych warunkach. Zdarza się jednak, że ktoś, kto przez całe życie był ateistą i naukowcem, pod koniec życia z pokorą przyznaje, że Bóg istnieje i nauka jest tego dowodem. 

Takim przypadkiem jest Anthony Flew, brytyjski profesor filozofii, niegdyś zagorzały orędownik ateizmu, wyznał u schyłku swego życia:

„Wierzę, że misterne prawa rządzące wszechświatem objawiają to, co naukowcy nazwali Umysłem Boga. Wierzę, że życie i jego odtwarzanie mają początek w boskim Źródle. Dlaczego w to wierzę, skoro przez ponad pół wieku broniłem światopoglądu ateistycznego? Najkrócej mówiąc dlatego, że taki właśnie obraz świata wyłania się ze współczesnej nauki”. 

Anthony Flew w książce „Bóg istnieje”, przywołuje liczne przykłady uczonych, którzy posługując się metodą naukową, doszli do identycznego wniosku. Za wszelkiego rodzaju ateizm, odpowiada wyłącznie celowa odmowa „patrzenia” – pisze były ateista. 

Z wnioskami tych nawróconych naukowców, zgadza się cytat z listu do Rzymian, który umieściłem na wstępie dzisiejszego tematu. Warto jednak przypomnieć stanowisko Boga wobec ateizmu.

„Mówi głupi w swoim sercu: Nie ma Boga” – Psalm 53:2.

Żeby odrzucić Boga, trzeba nie widzieć dowodów Jego istnienia.

Nie zmieni to jednak faktu, że te dowody są i nikt, kto przeciwstawia się Bogu, nie ma nic na swoją obronę.

 

Krzysztof Król z Jeszu.pl

P.S. Czy wolno modlić się do obrazów? => Bezpłatnie

Formularz z NeTeS


Przeczytaj koniecznie:

9 Responses to “Naukowcy przyznają: „Bóg istnieje””

  • Piotr on 31 lipca 2016

    Co ma do tego protestantyzm?

  • Robert on 31 lipca 2016

    Piotr, napisz konkretniej swoją opinie.

  • StanisławS on 31 lipca 2016

    Psalm 19:1 Kierownikowi chóru. Psalm. Dawidowy.
    2 Niebiosa głoszą chwałę Boga,
    dzieło rąk Jego nieboskłon obwieszcza.
    3 Dzień dniowi głosi opowieść,
    a noc nocy przekazuje wiadomość.
    4 Nie jest to słowo, nie są to mowy,
    których by dźwięku nie usłyszano;
    5 ich głos się rozchodzi na całą ziemię
    i aż po krańce świata ich mowy.
    Tam słońcu namiot wystawił,
    6 i ono wychodzi jak oblubieniec ze swej komnaty,
    weseli się jak olbrzym, co drogę przebiega.
    7 Ono wschodzi na krańcu nieba,
    a jego obieg aż po krańce niebios,
    i nic się nie schroni przed jego żarem.

    Rzym 16:27 Bogu, który jedynie jest mądry,
    przez Jeszu Pomazańca,
    niech będzie chwała na wieki wieków! Amen.

    Stanisław pomazańcowy.

  • Artur on 1 sierpnia 2016

    Robercie, przede wszystkim dziekuje za twoja prace. Dzieki temu ze natrafilem na twoje forum, odnalazlem Boga.

    Ktory odlam wiary chrzescijanskiej jest najblizej tej wlasciwej?

  • Robert on 1 sierpnia 2016

    Cieszę się Artur :)

    Nie znam religii, która w 100% opierałaby się na Biblii.
    Niebezpieczne jest to, że mają doktryny sprzeczne z Biblią.
    Naszym celem jest dokopać się do wiary „raz przekazanej świętym”, czyli to co głosili apostołowie.

    Dziękuję i Pozdrawiam,
    życzę wytrwałości.

  • Ed Debicki on 13 sierpnia 2016

    tylko skad naukowcy moga to wiedzieć czy bóg istnieje ? stąd co zydzi ?, kazda religia to brednie wymyslone przez ludzi , im głupszy naród tym głupsze obrzedy i brutalniejsze , wydaje im sie ze ofiara z barana spalonego na stosie ofiarnym potrzebna jest bogu , PO CO ? ZEBY BOZIA WĄCHAŁ SMRÓD PALĄCEGO SIE MIESA ?

  • Robert on 13 sierpnia 2016

    Bóg powiedział, że brzydzi się ofiar Mu składanych, ponieważ Izrael grzeszył.

  • Piotr Tom. on 17 listopada 2016

    Witaj Judasz :) !
    „Nauka bez religii, jest kulawa, lecz religia bez nauki, jest Ślepa”
    – Albert Einstein –
    Miał na myśli, BOSKA NAUKĘ i BOSKĄ RELIGIĘ !

    Pytasz, jacy naukowcy ? Powiem ci !
    Naukowcy, którzy mówią o Stwórcy. Znają budowe komórki, atomu, bakterii !
    Wiesz ,że bakteria wygląda, jak mały (mikroskopijny) silniczek? Zostało to odkryte, jakis czas temu, gdyby nie internet, nic byśmy nie wiedzieli na ten temat! W TV , nie mówia o tych odkryciach.
    Wić takiej bakterii, potrafi obracać się z prędkościa . . . 100 tyś. obrotów na minutę, potrafi zatrzymac się w niecały obrót i zacząć obracać się w druga stronę. TO NIE BAJKA, NIE BLEF !!! Nie jest to, na ręke upartym ewolucjonistom i tym którzy, za nimi stoja!
    Gdyby, Karlol Darwin żył w dzisiejszych czasach, śmiałby sie z samego siebie :) !

    Stephen Hawking, prawie 50 lat spogląda w kosmos i tyle lat, żyję sparalizowany, od szyji w dół. Napisał wiele ksiazek, jest bardzo bogaty . . . ale materialnie. Samym tylko umysłem, nigdy nie poznamy Boga Ojca ! Trzeba się z DUCHA zacząć rodzić.
    Pan Hawking, nie wierzy, że BÓG ISTNIEJE ponieważ, szuka tylko piecioma zmysłami. Jego sprawa, NIC MI DO TEGO. MA WOLNA WOLE ! Ja czuje inaczej, nie musze patrzec w kosmos, by odnajdywać STWÓRCE . . .

    Pozdrawiam Cię serdecznie :)

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *