Dlaczego hipnoza jest niebezpieczna?

 Hipnoza

Wiele ludzi praktykuje hipnozę. Uważa ją za terapię psychologiczną, formę naturalnych terapii.

Jednak czy hipnoza jest bezpieczna?

Czy nie powoduje implikacji, problemów psychicznych?

Czy sprzeczna jest z Biblią?

Czym jest hipnoza?

Hipnoza mówiąc najkrócej to oderwanie duszy od ducha. Naukowcy nazywają duszę: świadomością a ducha podświadomością.

Hipnotyzer przejmuje władzę nad duchem (podświadomością) poprzez uśpienie, odizolowanie duszy/świadomości.

Osoba zahipnotyzowana oddaje całkowitą władzę nad duchem i duszą, hipnotyzerowi.

I to jest bardzo niebezpieczny krok, który może mieć implikacje na przyszłość.

Nawet jak hipnotyzer jest wspaniałą, zaufaną osobą, to nieświadomie może wprowadzić do ducha/podświadomości niepotrzebne obrazy, dźwięki, symptomy chorobotwórcze.

Każda osoba ma wolną wolę. Może dokonywać wyborów według własnego upodobania.

Jeżeli zgadza się na hipnozę, to świadomie oddaje ducha i duszę w ręce hipnotyzera. Cokolwiek on zrobi złego czy dobrego, czyni z woli osoby zgadzającej się na hipnozę.

Dlaczego hipnoza jest niebezpieczna?

Jeżeli śledzisz świat nauki, to wiesz, że naukowcy mają blade pojęcie nad zjawiskami zachodzącymi w mózgu.

Jeszcze mniej wiedzą nad potęgą psychiki. Gdyby mieli ją rozpracowaną, to dzisiaj roboty myślałyby, podejmowały złożone decyzje, zarządzały firmami.

Nie umieją tego, ponieważ naukowcy nie są w stanie zbadać tak złożonych procesów, jakie zachodzą w psychice.

I teraz pomyśl, skoro naukowcy nie mają pojęcia jak działa psychika, jak ją skopiować do świata robotów, to jaką wiedzę o tej dziedzinie może mieć hipnotyzer?

Kiedy jesteś w stanie hipnozy to nawet ton głosu, kaszel, odgłosy pochodzące z zewnątrz mogą mieć negatywny wpływ na psychikę.

Ta przestrzeń jest niezbadana.

Może okazać się, że po hipnozie dowiesz się coś o swojej przeszłości, hipnotyzer wmówi ci jakieś nakazy pozytywne, ale również w czasie hipnozy, zostanie dostarczony jakiś negatywny przekaz.

Podobno wykorzystujemy kilka procent możliwości działania umysłu. Dlatego zabawa z hipnozą jest operacją na otwartej psychice.

Oddajesz swojego ducha w ręce niewykwalifikowanej osoby.

Moim zdaniem jest to bardzo duże ryzyko.

Co na temat hipnozy mówi Biblia?

W Biblii nie ma mowy o hipnozie. Jednak ten sam mechanizm, jaki używają hipnotyzerzy, stosują wróżki.

w 1 liście do Koryntian 2:11 czytamy:

„Bo któż z ludzi wie, kim jest człowiek, prócz ducha ludzkiego, który w nim jest?”.

Aby wróżka/medium czy hipnotyzer mógł dostać informację na temat danej osoby, musi dostać się do ducha ludzkiego, czyli do podświadomości.

Człowiek po śmierci traci ciało, a duch i dusza trafiają do Szeolu:

Księga Koheleta 9:10

„…Bo nie ma żadnego działania ni rozumienia, ani poznania, ani mądrości w Szeolu, do którego zdążasz”.

Aby wróżka dostała informacje, musi skontaktować się z Szeolem.

Pytanie, w jaki sposób to robi?

Skąd wie, gdzie jest Szeol?

Hipnotyzer ma dużo łatwiej, ponieważ dostaje pozwolenie od osoby hipnotyzowanej.

Jednak dalej pozostaje to samo pytanie: skąd wróżka i hipnotyzer mają możliwość wejścia do ducha człowieka?

Czy wróżki popiera Bóg?

Działanie wróżek jest zabronione przez Boga:

Księga Kapłańska 20:27  

”Jeżeli jakiś mężczyzna, albo jakaś kobieta będą wywoływać duchy, albo wróżyć zostaną ukarani śmiercią”.

Skoro Izraelitom Bóg zabronił wywoływać duchy, to również dzisiaj ten zakaz obowiązuje, ponieważ nigdy nie został odwołany.

Zatem, w jaki sposób wróżka dostaje się do Szeolu?

Skąd zna drogę, miejsce położenia tej krainy?

Skoro Bóg zabronił wywoływać duchy, to za tego typu działalność muszą odpowiadać anioły służące szatanowi, czyli demony.

Człowiek nie ma możliwości skontaktowania się z Szeolem.

Tak samo jest z hipnozą. Wejście do ducha człowieka nie jest umiejętnością typu: inżynier, mechanik, nauczyciel.

Można nauczyć się techniki, metody stosowania hipnozy.

Jednak czy hipnotyzer ma możliwość dostania się do ducha człowieka, czy raczej dokonuje tego przy udziale postaci duchowych służących demonom?

Proszę zwrócić uwagę, za wróżenie i wywoływanie ducha człowieka z Szeolu w czasach Izraela biblijnego groziła kara śmierci.

Czy hipnotyzer nie jest tym samy co wróżka?

Stosuje ten sam mechanizm.

W czasach Izraela ponieśliby śmierć…

. . ekonomia Robert Brzoza

P.S. Czy wolno modlić się do obrazów? => Bezpłatnie

Form by (e)NeTes



Foto: „Targeting.gif [animated]” (CC BY 2.0) by SantaRosa OLD SKOOL

26 Responses to “Dlaczego hipnoza jest niebezpieczna?”

  • KRZYSZTOF on 29 października 2017

    Skoro można po odcięciu duszy czyli świadomości wmówić coś samemu duchowi człowieka, to lepiej dzięki temu rozumiemy jak Chrystus mógł głosić duchom, mimo że mogły być martwe czyli nieświadome to nadal można było im przekazać informację bezpośrednio do podświadomości.

  • Piotr on 30 października 2017

    Skoro Bóg stworzył wszystko i wszystkich to dlaczego potępia wróżki ? A co z wróżkami które pomogły ludziom ? Wg Biblii Bóg jest mściwym egocentrykiem z wydumanym ego. Nic tylko składać mu pokłony i wołać o pomoc latami tak jakby o sprawach nic nie wiedział. Kogo Bóg kocha tego doświadcza. Ja dziękuję za taką miłość. To się nazywa po prostu sadyzm.
    Na marginesie wierzę w Boga ale nie takiego z Biblii.

  • Anonim on 30 października 2017

    Jak na moje hipnoza to tylko sugestie, które albo ci pomogą, albo nie, zależnie od twojego nastawienia.

    Jak ktoś ci mówi, że jesteś brzydki to też cię hipnotyzuje i albo mu uwierzysz, i wpłynie to na ciebie negatywnie, albo cię to w ogóle nie ruszy, bo znasz swoją wartość, masz silną psychikę i tym podobne.

    Nie ma tu żadnego wchodzenia w duszę.

  • Robert on 30 października 2017

    Anonim

    Mylisz hipnoze z autosugestią.
    Hipnoza to wejście do poświadomości czyli do ducha człowieka.
    Wtedy hipnotyzowana osoba może przypominać sobie różne zdarzenia z przeszłości.
    Oczywiście wtedy można ją zaprogramować.

    Autosugestia, to o czym piszesz, czyli powtarzanie słów w celu ingerencji w podświadomość

  • Robert on 30 października 2017

    Piotr,

    1 – Wróżki stoją po stronie postaci duchowych, które podległe są szatanowi.
    Czy wróżki pomagają?
    Pomyśl, jeżeli demony posługują się wróżkami, jeżeli demony stoją za śmiercią niewinnych osób, to czy tacy mordercy mogą pomgać ludziom?

    2 – Na jakiej postawie twierdzisz, że Bóg jest mściwy?

  • Lena on 30 października 2017

    Bardzo ciekawą sugestię podsunął Krzysztof.
    Sama jestem ciekawa, jak to właśnie jest w tej kwestii.
    Pozdrawiam.

  • Anonim on 31 października 2017

    Taka ciekawostka jeszcze:

    Jest taka wróżka, która jest weganką. Zakłada jakieś ogrody gdzie zwierzęta, sobie mogą żyć i jeść rośliny, które ona uprawia. Jak ludzie do niej piszą to im odpowiada w filmikach za darmo na pytania. Mówi czasem o nwo i żeby z tym walczyć. Oczywiście odprawia też jakieś rytuały za pieniądzę. Kiedyś miałem mieszane uczucia jak ją oglądałem, ale generalnie wydaje się mega dobrą osobą, ale kto wie może ona jest zła i tylko udaje.

  • Robert on 31 października 2017

    Anonim

    to są właśnie sztuczki szatana.
    Mieszają prawdę z okultyzmem.
    Tak samo jak uzdrowiciele używają jakieś energii plus naturalne terapie.

    Należy uważać na ludzi, którzy mieszają prawdę z okultyzmem.
    Jak można ufać osobom, które stoją po stronie demonów i szatana?

  • Ewa on 31 października 2017

    Hipnoza moze byc szkodliwa, jesli stosowana wedlug starej
    metody polegajacej na tym, ze hipnotyzer zbliza swoje rece
    i twarz do twarzy osoby hipnotyzowanej. Obecnie ta metoda zabawia sie mlodziez, z oplakanym czasem skutkiem.
    Dlaczego tak sie dzieje ? Otoz wyjasnienie tego zjawiska
    podaje Pan Grzeszczuk w swojej ksiazce. Zauwazyl on, ze
    stan hipnozy jest identyczny ze stanem niedotlenienia mozgu czyli glodu tlenowego, jako wynik niedokrwienia mozgu.
    W transie hipnotycznym mozna zaobserwowoac, ze umysl i
    cialo rozlaczaja sie; wlasne cialo wydaje sie obce; widzi sie
    oslepiajace swiatlo. Hipnotyzowani maja tez halucynacje,
    traca przytomnosc. Takie stany moga byc niebezpieczne.
    Ale jak wiadomo, nie kazda osobe mozna zahipnotyzowac.
    Odporne sa na tego rodzaju hipnoze osoby majace identyczna grupe krwi, jaka ma hipnotyzer. Natomiast stan hipnotyczny to reakcja organizmu na obecnosc antygenow
    obcej grupy krwi wystepujacych w wydychanym powietrzu.
    Antygeny grup krwi to silnie dzialajace substancje.
    Mozna je wykryc w powietrzu. To tak w skrocie.

  • Robert on 1 listopada 2017

    Ewa

    Tak, chipnozę chcą podpiąć pod naturalne terapie, jednak z Biblii wynika, że stosowany jest ten sam mechanizm co przy wywoływaniu duchów.
    A to było karane śmiercią.
    Być może nie można zahipnotyzować danej osoby, ponieważ nie ma określonego złego ducha lub są po prostu mocno wierzące w Boga.

  • damian on 3 listopada 2017

    dla mnie biblia ma tyle samo wspolnego z bogiem co hipnoza. a to jakie wierzenia byly w izraelu, z reszta do dzis kultywowane w roznych religiach, to dalej tylko wierzenia, i uwazam ze wrozka, czy raczej wiedzma, jest blizsza prawdy niz to co napisane jest w biblii, bo biblia nijak sie ma do tego co glosil i propagowal Jezus, ktorego w naszej nomenklaturze spokojnie mozna by nazwac magiem czy wiedzminem,

  • Robert on 4 listopada 2017

    Damian

    na jakiej podstawie uważasz, że Chrystus to wiedźmin?
    z czego czerpiesz wiedzę o Bogu, o wierze?

  • damian on 4 listopada 2017

    Robercie, wiedzmin to jak najbardziej pozytywne okreslenie, od tego co wie, czyli jakby poznal boska nature, chc to duze przyblizenie, wiedze o bogu jako absolucie czerpie z roznych zrodel, miedzy innymi z biblli, ale wiesz to tylko jedno spojrzenie, a jest ich wiele, i nie ma sensu tu przytaczac pism innych religii czy systemow, sam wiesz ze opis czegos nigdy nie zastapi doswiadczenia czegos, jak kiedys nzajdziesz chwile to moze pomedytuj sobie to boga poczujesz (celowo pisze mala bo to bedzie odczucie boga a nie jego personifikacja)
    szczegolnie polecam medytacje zen, bo wtedy zostawiasz cala swa wiedze, wyobraznie o Bogu poprostu go doswiadczasz, pozdrawiam serdecznie

  • Robert on 5 listopada 2017

    Damian

    nie stosuje medytacji tylko modlitwę.
    Nie interesują mnie religie wschodu ponieważ są satanistyczne.

  • Mateusz on 26 stycznia 2018

    Nie wiem, czy tu ktoś jeszcze kiedyś zajrzy, ale to tak nie działa. Hipnoza to sugestia. Hipnotyzer mówi Ci „zamykasz oczy, jesteś śpiący, czujesz się zrelaksowany” i Ty podążasz za jego sugestią, albo nie podążasz. Jak podążasz to tylko i wyłącznie dobrowolnie, ale to wciąż tylko sugestia. Cały czas kontrolujesz sytuację jak i w dowolnym momencie możesz nie podążyć za jego sugestią – po prostu otworzyć oczy. To nie jest sen. To jest coś jak sen na jawie. Jakbyś drzemał przed telewizorem. Teoretycznie śpisz, ale słyszysz to dźwięki z filmu i jak się przebudzisz to pamiętasz to, co działo się w filmie. Tak jest w hipnozie. Nie ma tu żadnej analogii do wróżek, nikt nie stawia kart tarota, ani nie wzywa ciemnych mocy do przewidywania. To czysta sugestia, na którą można się uodpornić, bądź się jej poddać. A obraz hipnozy przedstawiony powyżej, wygląda jak typowy obraz wzięty z amerykańskiego filmu. Jak już tworzy się tekst, który ma pouczyć innych, to dobrze byłoby wiedzieć jak to działa.
    Sugestia.

    Nie, nie jestem hipnotyzerem.
    Pozdrawiam, Mateusz. :)

  • Mateusz on 26 stycznia 2018

    PS:

    „Mylisz hipnoze z autosugestią.
    Hipnoza to wejście do poświadomości czyli do ducha człowieka.
    Wtedy hipnotyzowana osoba może przypominać sobie różne zdarzenia z przeszłości.
    Oczywiście wtedy można ją zaprogramować.

    Autosugestia, to o czym piszesz, czyli powtarzanie słów w celu ingerencji w podświadomość”

    Niestety to Ty mylisz autosugestie z sugestią. Jak hipnotyzer może wejść do podświadomości? Tylko Ty możesz w nią wejść, jeśli jesteś w odpowiednim stanie. Jakby w transie. I to Ty kierujesz tym, czy pozwolisz wykonać się jego kolejnej sugestii, czy nie. To, że wchodzisz do podświadomości nie znaczy, że nie masz świadomości. Cały czas masz świadomość tego, co się dzieje, ale jesteś w stanie przypomnieć sobie to, co kiedyś robiłeś, bo jesteś odpowiednio zrelaksowany i nastawiony. Owszem, można wtedy coś zaprogramować, ale to też musi przejść przez Twoją świadomość i Ty musisz się na to zgodzić. To nie jest tak, że nagle jesteś tylko mikrofonem, który słucha i słucha, i wykonuje wszystko co usłyszy. Oczywiście jak ktoś jest bardzo podatny na sugestie, to może się zgodzić na wszystko – nic nie przefiltruje, całkowicie podda się hipnotyzerowi. Wciąż jest bardzo mała świadomość tego jak działa hipnoza – jak widzę. Rozpowszechniana jest wizja hipnozy z filmów, gdzie mówi się człowiekowi, że jest kurą, a on dziobie podłogę. To tak nie działa.

    Pozdrawiam ponownie, Mateusz. :)

  • Robert on 30 stycznia 2018

    Mateusz

    1 – Osoba, która poddaje się hipnozie, udziela zgody na wejście w jej podświadomość.
    Bez względu na to czy świadomie to robi czy nie.
    Wtedy dopiero można ją hipnotyzować.
    Podczas hipnozy może przypomnieć sobie różne rzeczy z przeszłości, robić przeróżne działania, można przypuszczalnie ją leczyć, ale również wrzucić „śmiecie”.
    świadomie się na to zgodziła.
    świadomość wtedy jest wyłączona, gdyby było inaczej, to normalnie mogłaby takie rzeczy czynić w świadomości – a nie może.

    2 – Z jednej strony przeczysz, a z drugiej to wszystko potwierdzasz :)

    Dokładnie – zahipnotyzowana osoba jakby śpi :)
    Ale nie zawsze podczas snu pamiętasz, co śniłeś.
    Niektóre osoby w ogóle nie pamiętają snów.

    3 – Hipnoza nie ma powiązania z wróżkami :)
    źle to zrozumiałeś.
    Jedynie system dostania się do podświadomości czyli do ducha człowieka jest podobny.
    Podobny mechanizm wykorzystuje hipnotyzer i podobny mechanizm wykorzystuje bardzo dobra wróżka, bo wiele z nich po prostu kłamie.

  • Elżbieta on 21 marca 2018

    Dwa razy poddałam się hipnozie w celu poprawy zdrowia,a konkretnie w walce z bezsennością i bezskutecznie. Ani moje ciało,ani mój umysł nie poddał się i nie „weszłam’ w trans hipnotyczmy.Pomimo namowy na ponowne próby,ze względu na zazywanie tabletek nasennych,które uzależniają,nie wyrazam zgody,ale wciąż zastanawiam się,dlaczego nie udało się wprowadzić mnie w stan hipnotyczny.Czułam,że walcze,ale z Kim,z czym?

  • Robert on 22 marca 2018

    Elżbieta

    pod hipnozą można zrobić i coś dobrego i coś złego.
    Nawet uczciwy hipnotyzer, może zrobić błąd i uszkodzić osobę pod hipnozą.
    To są niebezpieczne zabawy, ponieważ mało wiemy o funkcjonowaniu mózgu i psychice.

    Nie weszłaś w stan hipnozy, ponieważ albo hipnotyzer był za słaby, albo ty za mocna.
    Polecam leczyć się metodami naturalnymi, hipnoza jest niebezpiecznym narzędziem.

  • Hubert on 13 marca 2019

    Fajny artykuł:)

  • Dawid on 9 grudnia 2019

    Widzisz i przez takie artukuły ludzie mają błędne przekonanie o hipnozie. I później boją się skorzystać z pomocy hipnoterapeutów. Może nie wiesz, ale duża część dzieci bardzo boi się przez straszenie złym duchem. Dlaczego kościół karmi tym małe dzieci które nie mają jeszcze tej funkcji krytycznej umysłu sprawnej. Nie potrafią ocenić czy to prawda czy nie. Wprowadzasz ludzi w błąd. Księża sami wykorzystują techniki manipulacji i sprawnie posługują się sugestiami. Ty sam kilka razy dziennie jesteś w transie i co? Coś Ci się dzieje? 24 lutego 1957 r. papież Pius XII postanowił odnieść się do problemu hipnozy w medycynie i terapii. W swoim wystąpieniu stwierdził, że jeżeli hipnoza jest używana w sposób moralny i zgodny z kodeksem etycznym, może być wykorzystywana przy leczeniu, znieczuleniach i porodzie. Wiesz ilu ludziom hipnoza uratowała życie? To jest moje zdanie.

  • Robert on 10 grudnia 2019

    Dawid
    To czy KK zaleca hipnozę, czy nie, to nie nasza sprawa.
    My nie kierujemy się naukami KK, tylko naukami Chrystusa.
    Hipnoza to jawna ingerencja w ducha człowieka.
    Ta sfera jest wogóle niezbadana przez człowieka.
    Hipnotyzer może bardzo dużo złego zrobić zahipnotyzowanej osobie.
    Dokonuje operacji na duchu. Sam nie ma pojęcia, czym jest duch i dusza.
    To nie jest sposób na pomaganie innym osobom.
    To jest sposób na okaleczenie tych osób.

  • Dawid on 10 grudnia 2019

    Co złego może zrobić hipnotyzer zahipnotyzowanej osobie? Czy uważasz, że umysł człowieka jest duszą? Polecam Ci hipnoterapie może jak spróbujesz sam to się przekonasz. Nie oceniaj niczego i nikogo zanim tego nie poznasz. Z tego co piszesz to nie wiesz czym jest hipnoza, tylko piszesz o swoim wyobrażeniu na temat hipnozy. Ja dzięki hipnozie uzdrowiłem swój umysł i moje życie bardzo się zmieniło. Dlatego polecam z całego czystego serca. Nie można karmić ludzi lękiem lecz miłością i równowagą wewnętrzną. Pozdrawiam

  • Robert on 11 grudnia 2019

    Dawid

    Człowiek ma wolną wolę i nie powinien pozwalać na tak duże ryzyko jak: hipnoza.
    Nie jest w stanie kontrolować wypowiedzianych słów, działań, zamierzeń hipnotyzera.

    Co do poprawy swojego życia, to ani hipnoza, ani medytacja nie jest właściwa.
    To wszystko nie ma podstaw do długich efektów.
    Bardzo trudno trzymać się w ryzach bez określonych wartości.

    Jeżeli ktoś nie umie zaufać Bogu, nie wierzy w Boga, nie umie zmienić się pod wpływem wiary, to będzie miał ciężko w życiu.
    Bez pomocy Boga, bez daru wiary, czyli siły do działania jest bardzo ciężko przetrwać godnie, uczciwe, kochając innych.

  • Mikołaj on 2 maja 2020

    Człowieku co ty piszesz? Zastanów się zanim takie brednie wrzucisz do internetu. Hipnoza terapeutyczna jest w 100% bezpieczna i pomogła wielu ludziom wyjść z nałogu czy pokonać lęk. Posługiwanie się wyrwanymi cytatami i mówienie że przez hipnoterapeutę przemawiają złe duchy jest niczym średniowiecze. Naprawdę brzmi to jak nawiedzony człowiek….

  • Robert on 4 maja 2020

    Mikołaj
    wchodzenie w czyjąś podświadomość jest bardzo niebezpieczne. Jedni będą robić to uczciwie, inni chaotycznie, jeszcze inni sekciarsko.
    To jest niebezpieczna gra, ponieważ nikt tak naprawdę nie wie, czym jest podświadomość.
    Hipnoza, to odcięcie świadomości. Osoba zahipnotyzowana jest w tym momencie podległa hipnotyzerowi.
    Może przypadkowo, nawet niechcący wrzucić jej do głowy daną frazę, która będzie miała negatywne konsekwencje na przyszłość.
    Hipnoza terapeutyczna jest o tyle niebezpieczna, że ani hipnotyzer, ani tzw nauka, nie mają pojęcia, co się kryje za podświadomością, nie wiedzą, że operują na jednej z ważniejszych części bytu człowieka, czyli duchu.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *