Alkohol w Biblii. Czy wolno pić?

Mamy liczne wersety, które przestrzegają przed piciem alkoholu.

Zacytujmy dwa z nich:

„Nie patrz na wino, jak się czerwieni, jak pięknie błyszczy w kielichu, jak łatwo płynie przez gardło, bo w końcu kąsa jak żmija, swój jad niby wąż wypuszcza, twoje oczy dostrzegą rzeczy dziwne, a serce twe brednie wypowie” – Przypowieści 23:31-33.

„I nie upijajcie się winem, które powoduje rozwiązłość, ale bądźcie pełni Ducha” – Efezjan 5:18.

Również mamy wersety o odmiennym przekazie: 

„Wino dla ludzi jest życiem, jeżeli pić je będziesz w miarę. Jakież ma życie ten, który jest pozbawiony wina? Stworzone jest ono bowiem dla rozweselenia ludzi. Zadowolenie serca i radość duszy daje wino pite w swoim czasie i z umiarkowaniem” – Syracha 31:27-28.

„Na uczcie przy piciu nie rób wymówek bliźniemu ani nie lekceważ go z powodu jego wesołości; nie mów mu słów obelżywych ani nie drażnij go żądaniem zwrotu długu – Syracha 31:31.

„i powiedział mu: Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy sobie podpiją/gdy są pijani — gorsze; ty zaś dobre wino zachowałeś aż dotąd” – Jana 2:10

Tutaj mamy trudny przykład dla osób, które uważają, że nie wolno pić alkoholu, czyli: Chrystus wytworzył wino alkoholowe.

Skąd to wiemy?

Skoro weselnicy upili się pierwszym winem, nazwanym: „dobrym winem”, to znaczy, że pili wino fermentowane z zawartością alkoholu. Jeżeli Chrystus podałby im wino bezalkoholowe, to raczej nie byliby zadowoleni. Czy zachwalaliby takie wino, które dzisiaj nazwalibyśmy: sokiem z winogron?

„Ale młode wino leje się w nowe bukłaki – (wtedy) jedno i drugie jest zachowywane. Nikt też, kto się napił starego, nie chce młodego; mówi bowiem: Stare lepsze/łagodniejsze/użyteczniejsze jest” – Łukasza 5:38-39.

Kolejny werset to przykład wina alkoholowego. Jedzenia mięsa w tamtym czasie, mogło zgorszyć inne osoby, tak samo, jak picie wina.

Ala jakiego wina?

Czy jak pito wino bezalkoholowe, czyli sok winogronowy, to ktokolwiek mógł się zgorszyć, upaść duchowo?

Raczej nie.

„Dobrze jest nie jeść mięsa i nie pić wina ani nic takiego, co by twego brata przyprawiło o upadek/potknięcie się” – Rzymian 14:21.

Podsumujmy

W Biblii mamy szereg wersetów zabraniających upijania się alkoholem. Są przykłady, historie wydarzeń, które nie powinniśmy naśladować. Przestrzegają przed nadmiarem picia. W takiej sytuacji alkohol jest naszą zgubą.

Jednak tego typu zachowania nie dotyczą tylko alkoholu, ale również: jedzenia, palenia, lekarstw, używek, myśli, słów, czynów:

„Sam zaś Bóg pokoju niechaj was całkowicie poświęci/oby uczynił świętymi, a cały wasz duch i dusza, i ciało niech będą zachowane bez nagany na przyjście naszego Pana Jeszu Chrystusa” – 1Tesaloniczan 5:23.

Mamy zachować nienagannie i ciało i ducha i duszę, czyli wszelakie zatruwanie naszego bytu duchowego i fizycznego jest niewłaściwe.

I to jest pierwsza grupa wersetów: przestrzegają przed nadmiarem picia alkoholu.

Druga grupa to wersety, które nazwalibyśmy: pół na pół, czyli dokładnie nie wiemy, czy w opisanych przykładach użyto wina alkoholowego, czy soku winogronowego. Dawniej uzyskiwano z winogron wino fermentowane, czyli alkoholowe oraz wino niefermentowane, dzisiaj nazwalibyśmy: sok winogronowy.

Takim przykładem pół na pół są poniższe wersety:

„Samej wody więcej nie pijaj, ale używaj po trosze wina dla żołądka twego i częstych chorób twoich” –  1 Tymoteusza 5:23.

„Mało bowiem wartości ma picie samego wina, a tak samo również wody, natomiast wino zmieszane z wodą jest miłe i sprawia wielką przyjemność. Tak samo sposób, w jaki opowiadanie jest ułożone, służy do uradowania tych, do których uszu ono dojdzie. Tutaj niech będzie koniec” –  2 Machabejska 15:39.

Innymi słowy…

picie alkoholu to kwestia sumienia. Mamy zakaz upijania się i zatruwania organizmu dodatkami, które są w alkoholach. Mamy zakaz używania czegokolwiek, nad czym tracimy kontrolę – tracimy wolną wolę.

Jednak nie ma wersetów biblijnych, które całkowicie zakazywałyby picia alkoholu każdej osobie.

Kto powinien unikać alkoholu?

Kto nie umie pić z umiarem, kto się upija, kto ma określone choroby, kto traktuje alkohol, jako rozwiązanie swoich problemów życiowych.

Robert Brzoza