Masz do tego prawo: żyj całą gębą

 imprezowicz

Możesz żyć od 20 do 70 lat całkowicie po swojemu, czyli tak jak Tobie się podoba. Możesz swoje życie zmarnować nawet w tym krótkim wymiarze np. siedząc całe dnie przed telewizorem lub przed komputerem.

Możesz też zrobić coś wyjątkowego i na jakiś czas przejść do historii np. wynajdując lek na jakąś dolegliwość lub zgromadzić majątek po to, by zostawić go swoim spadkobiercom. W tym pierwszym życiu możesz zrobić, co zechcesz, Bóg nie będzie Ci przeszkadzał.

W swoim życiu nie musisz brać pod uwagę Boga na ten krótki moment nie jest Ci on potrzebny. Nawet, jeśli zdecydujesz się na bardzo złe życie, kradnąc lub mordując, Bóg nie złapie Cię za rękę i nie spyta: „Co robisz?”.

Wybierając to krótkie życie wcale nie masz pewności, że w spokoju i przyjemności doczekasz starości i spokojnej śmierci.

„Miarą naszych lat jest lat siedemdziesiąt lub, gdy jesteśmy mocni, osiemdziesiąt; a większość z nich to trud i marność: bo szybko mijają, my zaś odlatujemy”.

Psalm 90:10

Będziesz tak samo narażony na wypadki, choroby czy nawet morderców jak ktoś żyjący dla Boga. Wybierając to krótkie życie dla egoistycznych celów, wcale nie masz gwarancji, że doświadczysz czegokolwiek przyjemnego (Rzymian 8:22). Możesz (tak przeważnie się dzieje) pod koniec życia żałować swojego wyboru. Pamiętaj, że możesz żyć jak chcesz i zakończyć swoje życie rezygnując z wieczności, możesz, ale nie musisz.

Jest inna możliwość, tylko wymaga wzięcia pod uwagę istnienie Boga.

„Biorę dziś przeciwko wam na świadków niebo i ziemię, kładę przed wami życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo. Wybierajcie więc życie, abyście żyli wy i wasze potomstwo, miłując Pana, Boga swego, słuchając Jego głosu, lgnąc do Niego; bo tu jest twoje życie i długie trwanie twego pobytu na ziemi”.

Powtórzonego Prawa 30:19,20

Jeśli zaakcentujesz istnienie Boga, to możesz skorzystać z Jego propozycji przedłużenia życia nawet w nieskończoność. W takim długim życiu Bóg nie akceptuje każdego zachowania, ma swoje wymagania. Pamiętaj, że dał Ci pierwsze życie za darmo i nie masz możliwości zapłacenia mu ani za pierwsze ani za wieczne życie.

Nie masz, więc możliwości targować się. Bóg daje ci coś, ale ma pewne wymagania, jeśli je zaakcentujesz nie doznasz zawodu, jeśli je odrzucisz nie wyrządzisz jemu tym krzywdy, tylko sobie, ale masz do tego prawo. Warto sprawdzić, na jakich warunkach możesz skorzystać z dłuższego życia i w miarę swoich możliwości wprowadzić te warunki w życie. 

„Oznajmiono ci, człowieku, co jest dobre i czego Pan żąda od ciebie: tylko, abyś czynił sprawiedliwość i miłował życzliwość oraz był pokorny, chodząc ze swoim Bogiem”.

Micheasz 6:8

Najwyższą ceną, jaką Bóg może od Ciebie zażądać jest rezygnacja z krótkiego życia dla wiecznego.

Taka zamiana: „Daj mi to krótkie i pełne boleści życie, a ja dam ci w zamian wieczne bez problemów”.

I tu pojawia się problem na ile nasza wiara jest prawdziwa. Jeśli wierzymy, to taką wymianę uznamy za niezwykle korzystną.

Przeważnie jednak Bóg nie wymaga aż tak dużo.

Możemy realizować swoje osobiste życie, zakładać rodziny. Nie musimy rezygnować ze wszelkich przyjemności, więc to krótkie życie wcale nie musi być pasmem udręk w drodze po nagrodę. Bóg też nie każe nam iść na śmierć męczeńską, przeciwnie jego Syn będąc na ziemi zachęcał, by uciekać przed prześladowaniami w bezpieczne miejsce.

Bóg nie chce Twojego cierpienia, ale jeśli szatan zażąda próby, a ty nie zdołasz uciec, to musisz być na to gotowy. Wówczas też możesz być pewien, że nie spotka Ciebie próba większa, niż możesz znieść. 

„Przestań się lękać tego, co będziesz cierpiał. Oto diabeł ma niektórych spośród was wtrącić do więzienia, abyście zostali poddani próbie, a znosić będziecie ucisk przez dziesięć dni. Bądź wierny aż do śmierci, a dam ci wieniec życia”.

Objawienie 2:10 

Jeśli więc uczciwie przeanalizujesz, co możesz zyskać i co stracić, to nie będziesz miał problemu z mądrym wyborem. Problem może Ci jedynie sprawić skłonność do zła, ale i z tym możesz sobie poradzić. Wystarczy, że podejmiesz decyzję o porzuceniu tego, co złe. 

„Pokusa nie nawiedziła was większa od tej, która zwykła nawiedzać ludzi. Wierny jest Bóg i nie dozwoli was kusić ponad to, co potraficie znieść, lecz zsyłając pokusę, równocześnie wskaże sposób jej pokonania, abyście mogli przetrwać”.

1 Koryntian 10:13 

„Kładę przed wami życie i śmierć (…). Wybierzcie życie, abyście żyli wy i wasze potomstwo”.

Powtórzonego Prawa 30:19,20

Krzysztof Król 

P.S. Czy wolno modlić się do obrazów? => Bezpłatnie

Formularz z NeTeS



Foto: „PARTY!” (CC BY-NC 2.0) by whatsthatpicture

44 Responses to “Masz do tego prawo: żyj całą gębą”

  • Jur33 on 2 października 2016

    Jakie to smutne ze ludzie biorą poważnie takie widzenie rzeczywistości…jak wszystko wiedza, tyle cytatów to potwierdza! Zenada!

  • Damian on 2 października 2016

    Świetny kolejny artykuł Pana Krzysztofa na Blogu pana Roberta. Panie Robercie co pan uważa na temat: Jezus Chrystus, Bogiem Stwórcą? Na blogu Rafała Kudranskiego tak napisał sam Rafał. Tez dużo korzystałem z jego strony ale zaczynam zauważać dużo sprzeczności…

  • Robert on 2 października 2016

    Można nazwać Chrystusa „Bogiem Stwórcą” jeżeli od razu wyjaśni się, że główną rolę pełni Bóg Ojciec.
    Najpierw został stworzony Syn Boga, później wraz z Ojcem stwarzał świat:

    „W Nim zostało wszystko stworzone: i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi, byty widzialne i niewidzialne, czy Trony, czy Panowania, czy Zwierzchności, czy Władze. Wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone. On jest przed wszystkim i wszystko w Nim ma istnienie”. – Kolosan 1:16,17

  • Damian on 2 października 2016

    Dziekuje za jasna odpowiedz. Pozdrawiam.

  • Rafał Kudrański on 3 października 2016

    Pan Jezus jest bez dwóch zdań Bogiem – JEDNYM Z OJCEM. Tak świadczy wyraźnie Słowo Boże a dowodów na blogu podaliśmy SETKI.
    Ostatni jaki poruszyliśmy to niesamowite świadectwo, już z samego początku Ewangelii Mateusza 1, 21:

    „Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi SWÓJ lud od jego grzechów».”

    Jak widzimy świadectwo Słowa Bożego dosadnie zaświadcza, że ów Dziecię, Pan Jezus objawiony w ciele w zbawczej misji, posiada SWÓJ lud. Lud, który jest JEGO własnością i który ON ZBAWI osobiście z grzechów, którymi ów JEGO lud się skalał.

    Przeciwnicy Pana Jezusa, którzy ZA WSZELKĄ cenę chcą Go pozbyć BOSKOŚCI mają tu problem bo jeśli nie jest Bogiem to znaczy, że zbawi lud CZŁOWIEKA a nie Boży…

    A przecież te przepiękne świadectwo Mateusza jest jakże niesamowitym potwierdzeniem co nam już wielki Prorok Izajasz zaświadczył:

    „„Albowiem Dziecię nam się narodziło,
    Syn został nam dany,
    na Jego barkach spoczęła władza.
    Nazwano Go imieniem:
    Przedziwny Doradca, Bóg Mocny,
    Odwieczny Ojciec, Książę Pokoju.
    Wielkie będzie Jego panowanie
    w pokoju bez granic
    na tronie Dawida
    i nad JEGO królestwem,
    które On utwierdzi i umocni
    prawem i sprawiedliwością,
    odtąd i NA WIEKI.
    Zazdrosna miłość Pana Zastępów tego dokona.” Ks. Izajasza 9, 5-6

    Czyż ów Dziecię, które jest nazwane bezpośrednio BOGIEM MOCNYM, PRZEDWIECZNYM OJCEM – nie posiada SWOJEGO Królestwa? :)

    Oczywiście! :)

    I nawet, gdy perfidnie przeciwnicy Słowa Bożego PRZEKRĘCAJĄ znaczenia „Boga Mocnego” i „Przedwiecznego Ojca” to i tak mają WIELKI problem ponieważ Izajasz zaświadcza iż Królestwo ów DZIECIĄTKA będzie trwało NA WIEKI.
    A wiemy, że jedynym Królestwem które ostoi się NA WIEKI to Królestwo BOGA.
    I tym „pierwszym lepszym” świadectwem jesteśmy w stanie udowodnić że Pan Jezus JEST (musi być) Bogiem bo jeśli nie to Słowo Boże można traktować jako księgę niedorzeczności i absurdów i wsadzić ją w regał „pokrętnymi baśniami”.

    A dowodów na BOSKOŚĆ – ów JEDNOŚĆ Ojca i Syna są SETKI.

    A jak możemy zauważyć przeciwników Boskości naszego Zbawiciela coraz to więcej przybywa.

    Damianie skoro powiedziałeś „A” to proszę powiedz i „B” i przedstaw chociaż JEDNĄ sprzeczność, którą rzekomo dostrzegłeś…
    Bardzo chętnie ustosunkuje się do Twojego zarzutu.

    ps. Damianie, z chłopakami natomiast zauważyliśmy, że ostatnio to właśnie na nasz blog jest prowadzony zmasowany atak praktycznie z każdych stron, a dziwnym zbiegiem okoliczności inni zaczęli się jednoczyć w tym „puczu” na kuDrańskim…

    Czekam z niecierpliwością na wykazanie tych sprzeczności jakie dostrzegasz bo z miłą chęcią zajmę z chłopakami co do nich stanowisko.

    Pozdrawiam

  • Damian on 3 października 2016

    Panie Robercie a jeśli chodzi o transfuzje krwi? Biblia mówi ze krew to życie i każdy ma własne.

  • Robert on 3 października 2016

    Proszę tutaj zerknąć – https://zastopujczas.pl/biblia/dlaczego-swiadkowie-jehowy-usmiercaja-swoje-dzieci/

  • Iwona on 3 października 2016

    Gdzie w Biblii można znaleźć, że „najpierw został stworzony Syn Boga”?

  • Damian on 3 października 2016

    Dziekuje

  • Robert on 3 października 2016

    Proszę:

    „W Nim zostało wszystko stworzone: i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi, byty widzialne i niewidzialne, czy Trony, czy Panowania, czy Zwierzchności, czy Władze. Wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone. On jest przed wszystkim i wszystko w Nim ma istnienie”. – Kolosan 1:16,17

    „Dla nas istnieje tylko jeden Bóg, Ojciec, od którego wszystko pochodzi i dla którego my istniejemy, oraz jeden Pan, Jeszu Pomazaniec, przez którego wszystko się stało i dzięki któremu także my jesteśmy”. – 1 Koryntian 8:6

  • Iwona on 3 października 2016

    ale, poproszę, konkretnie, że On został stworzony. Bo jeżeli nie ma takiego wersetu to poproszę – bez odbioru.

  • Robert on 3 października 2016

    Iwona, proszę cię myśl.
    Weź do ręki Biblie, zacznij czytać Kolosan pierwszy rozdział i dowiedz się o kim jest mowa.
    Skoro pisze, że przez Niego zostało stworzone, to jak Bóg Ojciec mógł stworzyć przez Niego, gdyby go nie było.

    „On jest przed wszystkim” – inaczej „On był przed wszystkimi” – co to oznacza?
    Chyba nie potrzeba wyjaśnień…

  • Rafał Kudrański on 4 października 2016

    Panie Robercie ciężko nie tyle z myśleniem u ludzi lecz z rozumowaniem co dochodzi do ich oczu lub uszu.
    Ludzie myślą, że „myślą” a rozumowanie to już inna historia. I niestety z tego powodu mamy tak zmanipulowane społeczeństwo na WSZYSTKICH płaszczyznach – od historii,budowy świata i oczywiście na sferze najważniejszej w życiu każdego człowieka – duchowej kończąc.

    Iwona i konkretnie jest w Słowie Bożym o „stworzeniu” Pana Jezusa:

    „Ogłoszę postanowienie Pana:
    Powiedział do mnie:
    „Tyś Synem moim,
    Ja Ciebie dziś ZRODZIŁEM. ” Psalm 2, 7

    Ale bez tego „konkretu” Słowo Boże jasno i dosadnie zaświadcza, że to Pan Jezus jest Stworzycielem wspólnie z Ojcem:

    „Na początku było Słowo,
    a Słowo było u Boga1,
    i Bogiem było Słowo.
    Ono było na początku u Boga.
    WSZYSTKO przez Nie się stało,
    a bez Niego nic się nie stało,
    co się stało.
    […]
    Na świecie było Słowo,
    a świat STAŁ SIĘ PRZEZ Nie,
    lecz świat Go nie poznał.
    Przyszło do SWOJEJ własności,
    a swoi Go nie przyjęli. ” Początek najpiękniejszej Ewangelii – Jana.

    Można by jeszcze wiele wklejać dowodów ze Słowa Bożego ale to od Ciebie Iwona tylko i wyłącznie zależy czy zobaczysz Prawdę w tym nawet jednym świadectwie. Bo jeśli będziesz chciała same gotowce/konkrety mieć podane na tacy to czy podane zostanie Tobie 20 czy 100 takich to niekoniecznie przemówią do Ciebie…

    Wszystko zależy od Ciebie i relacji jaką będziesz miała ze Słowem Bożym.

    Pozdrawiam :)

    ps. Damian widzę, że dalej prowadzisz dyskusję a niestety nie podałeś dowodów choć na JEDNĄ sprzeczność, które rzekomo widzisz u mnie…
    Wiesz, ostatnio wielu „złotoustych” pojawiło się, którzy mnie dyskredytują ale jak poprosi się ich o dowody na ich ZARZUTY to dziwnie albo mnie blokują albo po prostu udają, że nie ma tematu…
    Także proszę przedstaw CHOĆ JEDEN dowód na moją sprzeczność bo na razie zachowujesz się tak jak „oni”…

  • Damian on 8 października 2016

    Rafale nie mam zamiaru prowadzić z Tobą dyskicji, ponieważ jak chciałem dyskutować to usuwałeś moje komentarze ze swojego bloga to raz, dwa: szukam prawdy czytajac biblje, czasem zadaje pytania. Atakujesz, masz wybujałe ego, dlatego uwazam ze nie jest do konca tak jak ma być, samo to że przekreślasz EWANGELIE PAWŁA, nie uznajac jej. Zadałem Ci pytanie czemu jej nie uznajesz, i usunales moj komemtarz jakies 3-4 tyg temu. Od tamtej pory jak mnie zlekcewazyles, uciekłem z twojego bloga. Poczułem się urazony. Co do Jezusa jako Boga – zgadzam się, lecz nie jest to Bóg Stwórca jak uważasz. Bog Stwórca nie jest Jezusem i na odwrot. Uważam że Jezuss reprezentuje Boga Stworce ale nie jest nim. Co do Dyskusj – nie ciagne jej z Tobą, jeszcze raz napiszę, bo kasujesz moje komentarze u siebie, a nie łądnie jest dyskutować na czyimś Blogu. Pozdrawiam Cię Rafale i Pana Roberta również. P.S Rafale , wytłumacz mi prosze dlaczego nie uznajesz Ewangelii św Pawła, a pociagniemy temat u Ciebie na blohu.

  • Piotr Tom. on 11 października 2016

    Witam Damianie : )
    Tzw. ewangelii było ponad 30 , cesarz Konstantyn z powodu ciągłych zamieszek na tle religijnym, ustanowił jedną religie dla wszystkich i kazał wybrać tylko 4 pisma. Nie chciał nawet słyszeć, żeby – Jeszu – został Panem tej religii ! Dlaczego?
    Jeszu (Jeszua) był nazarejczykiem, nie rzymianinem. Konstantyna nie interesowały jego nauki , nawet nie rozumiał ich, bo, to był coś nowego! Więc ustanowiono, że „szefem” bedzie bóg druidzki Hesus ( rzymianie czcili wielu bogów) ! Aby uspokoic lud, dodano kogoś ze wschodu – Krisznę . I oficjalnie zatwierdzono HESUS-KRISZNA ! Cesarz, ciągle prowadził wojny i chcąc sobie zjednać chrzescijan, których wtedy, było już sporo, wymyślił sobie i powiedział, ze miał wizje krzyża : ) i jakoby sie nawrócił !!! Było to oczywiście kłamstwo, ponieważ sam siebie uważał za boga! Do dziś w okolicach byłego Konstantynopola, stoją olbrzymie posągi, popiersia z jego wizerunkiem! Gdyby naprawdę, nawrócił sie wtedy, kazałby zniszczyć wszystkie Bałwany, jednak tego nie zrobił! Na przełomie 8 i 9 -go wieku, czyli grubo ponad 500 lat póżniej … zamieniono Hesus Kriszna, na JESUS CHRISTUS – dodano inne ksiegi, te co znamy obecnie.

    Napisano troche ksiązek o tym, że Jesus nie istniał, ponieważ po wielu latach poszukiwań, nie znaleziono nikogo o imieniu Jesus. Szukano w pismach hebrajskich i aramejskich … NIE ZNALEZIONO : ) . Nie mogli znależć, ponieważ imię – JESUS CHRISTUS – powstało ponad 800 lat po ukrzyżowaniu JESZU’Y BEN JOSEF.

    Jest to oczywiście, duży skrót, jednak fakty są niezaprzeczalne!
    Pozdrawiam serdecznie.

  • Anna on 12 października 2016

    Witam Piotr Tom :)
    Czy możesz podać źródło tych informacji..będę wdzięczna. Pozdrawiam.

  • Piotr Tom. on 13 października 2016

    Witaj Anno : )
    Z miłą chęcią, podaję Ci te zródła, to nie tajemnica : ) .
    Wpisz sobie w google: Tajemnice chrześcijaństwa. Chrześcijaństwo w rzymskim imperium. Wyświetli się film z Y T i sporo ciekawych stron a poniższy link, od razu wiele wyjaśnia.

    https://kazik1.republika.pl/Inne/ForgedOrigins.htm

  • Damian on 15 października 2016

    Piotr Tom, reasumując: uważasz ze biblia jest sfauszowana? Osobiście uważam ja za natchniona księgę.

  • Damian on 15 października 2016

    Piotr Tom, tekst który podałes, jakoś nie przemawia za mną jako argument.

  • Piotr Tom. on 19 października 2016

    Witaj Damianie : )
    To nie jest mój wymysł, przeczytaj to, co podałem Annie powyżej.
    Pozdrawiam serdecznie.

  • Anna on 23 października 2016

    Witaj @Piotr Tom.
    Niestety link, który podałeś absolutnie do mnie nie przemawia…ale jak najbardziej pasuje do jednej z teorii promowanej przez „świat”. Ja wiem jedno, gdyby takie rzeczy miały miejsce Bóg Wszechmogący zadbałby o to, by nam to przekazać w swoim słowie. A teraz no cóż…mnożyć się będą herezje, bowiem ich cel jak sądzę ma ośmieszyć, zachwiać i podważyć wiarę w prawdę,w Jezusa Chrystusa, co idealnie wpasowuje się w założenia New Age. Ale dziękuję za twoją odpowiedź…
    Z Bogiem.

  • Piotr Tom. on 24 października 2016

    Witaj Aniu :)
    Do mnie przemawia Jeszu i prawda, która została bardzo zaciemniona. Zaczęło się to od pogańskiego cesarza Konstantyna, to nie wymysły, to historyczna prawda. Jeśli będziemy trzymać się tylko biblii, to skończymy jak Ś.J.
    Z Bogiem :)

  • Anna on 26 października 2016

    Drogi Piotr Tom
    Przez moją ogólnikową wypowiedź źle się zrozumieliśmy . Nie chodziło mi o to, że nie wiem i nie rozumiem co zrobił Konstantyn i jaka była jego rola w tworzeniu państwowej religii…z tym się zgadzam. Chodziło mi o to, że nie przyjmuję za prawdę wypowiedzi „Baby”.. Co zaś do kestii powstania miana „Jezus Chrystus”od „Hesus…..” nie wiem, być może to prawda…tylko jak ją zweryfikować, by mieć 100% pewność, że to prawda? Ja nie mam zdolności lingwistycznych, nie jestem historykiem, nie zbadam też prawdziwości dokumentów…a tych teraz mamy wysyp niczym „grzyby po deszczu”, do wyboru do koloru namnożyło się ” cudownych odkryć” księgi apkryficzne, apokalipsy, święte pisma, dokumenty etc. I wiele z nich podaje rozbieżne dane…które z nich są prawdą? Jeszua Zbawiciel jest jedyną drogą. Wg. mnie NT naucza, by nie angażować się zbytnio w naukę, filozofię, badanie genealogii, bo to opiera się tylko na czczym gadaniu ludzi, które kradną nam czas odciągając od Boga. I nie mówię tu, by nie badać Pisma, bo to czynić trzeba (by się nie dać zwieść ), ale moim skromnym zdaniem tylko w takim zakresie, które pozwala nam się umacniać w wierze. Zatem z całego serca życzę sobie i wszystkim, by Bóg Wszechmogący przez swojego Syna umaciał nas w wierze, a Duch św.w naszych poszukiwaniach odzielał kłamstwa od prawdy, której potrzebujemy.
    P.S. Miało być krótko…i widzisz ” Baba” jak to baba za dużo gada…., ale pracuję nad tym. Pozdrawiam.

  • Piotr Tom. on 26 października 2016

    Droga Anno :)
    Przepraszam bardzo … zapomniałem napisać, żebyś pomineła ten fragment o S. Babie, to sa domysły, niepotrzebnie wplecione przez autora w historyczny artykuł!
    W tamtych czasach na przełomie III i IV w.
    Grupy kapłaństwa stworzyły „wielu bogów i panów” (1 Kor. 8:5) i istniały liczne sekty religijne, każda z odmiennymi doktrynami (Gal. 1:6). Kapłańskie grupy ścierały się z powodu atrybutów swoich rozmaitych bogów a „ołtarz stawał przeciw ołtarzowi” w rywalizacji o słuchaczy (Optatus z Milevis, 1:15, 19, wczesny IV w.).

    Pozdrawiam serdecznie :)

  • Damian on 29 października 2016

    PiotrTom chodziło mi o kwestie właśnie Jezusa itd jak wyżej wymieniła Pani Anna. Ja jednak opieram sie na Biblii. Co masz na myśli , pisząc, iż opierając sie stricte na Biblii skończymy jak Siadkowie Jehowii? P.S na czym jeszcze sie opierasz?

  • Damian on 29 października 2016

    Kwestie Hesusa

  • Piotr Tom. on 30 października 2016

    Witaj Damianie :)
    Jesli chodzi o Świadków J. to wiele wyjaśnia Pan Robert w artykule
    „Dlaczego świadkowie Jehowy uśmiercają swoje dzieci ?

    Damianie :) zadam Ci pytanie. Jeżeli apostołów było 11 -stu, (bez Judasza), to dlaczego mam uznawać tylko 4 ewangelie, ustanowione przez Pogańskiego cesarza Konstantyna? Znalezione pisma, znad morza Martwego i z Qumran…wiele mi uzupałniają.
    Oto fragment z ew. Łukasza, który ciągle mnie intrygował:

    „Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem” (Łk 14,26).26

    Czyli, kto nienawidzi, może być moim uczniem??? Bzdury!

    „Kto nie nosi swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem”. (Łk 14,28)

    Jeszu, mówi tak w trakcie nauk??? Jest to dodawane, wiele lat pózniej, przy przepisywaniu pism.

    ” Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów».( Mt 1,21)

    Imię Jesus wprowadzono dopiero, na przełomie VIII/IX w.

    Takich nieścisłości, jest bardzo wiele w biblii, za sprawą rzymskich kacyków!

    Kwestia Hesusa?
    Jesli szatan nie spi, to Bóg Ojciec tym bardziej! Skoro z 53 różnych imion, wybrano Hesusa w 325 r. to nie był to przypadek ….. wiele lat póżniej, pojawił sie w Rzymie, ktoś bardzo mądry i wprowadził literę ” J ” i z pomocą Boga, ustanowił już, na stałe Jesus Christus!
    Bez litery ” s” mamy Jesu – Jeszu :) PODOBNE? BARDZO!
    Pozostało mi jeszcze sprawdzić w historii! Któż to był, lub mógł być! 😉

    Pozdrawiam serdecznie :)

  • Iwona on 30 października 2016

    Do Roberta ad vocem.
    W naszym życiu ważne jest, co wyznajemy. Ponieważ to, co wyznajemy decyduje o tym, gdzie znajdziemy się w naszym życiu- na wozie czy pod wozem. I tutaj ukazuje się nam dobre wyznanie Roberta: „On (Jezus Chrystus) jest przed wszystkim”. I jak by nie obracać tym wersetem, to nic nie wskazuje na to, że jest stworzony, ale, że Jest – w sensie istnienia przedwiecznego. Rozstrzygającym wszelkie spory jest wyznanie samego Pana Jezusa Chrystusa o swojej pozycji w hierarchii. W sporze z faryzeuszami: powiedział o sobie „Jam jest”, co wywołało atak furii u Żydów Jan 8: 58-59. Co takiego się stało, że jeden zwrot – „Jam jest” – spowodował gwałtowną konwersję nastrojów faryzeuszy z postawy drwiącej: „Czyś Ty większy od ojca naszego Abrahama, który umarł?” do nienawiści: „Wtedy porwali kamienie, aby rzucić na niego.”? Żydzi wiedzieli, że Jezus użył zwrotu „Jam jest”, fonetycznie odpowiadającego w języku aramejskim Jahwe i ocenili to jako bluźnierstwo. A to jest ten sam zwrot który kiedyś usłyszał Mojżesz od objawiającego się mu Boga w ognistym krzaku- „Jahwe” 2Moj 3:13-15. W tamtejszej kulturze Bliskiego Wschodu nazwa lub czyjeś imię odzwierciedlało charakter człowieka i to kim był. Jahwe oznaczało i imię Boga, i charakteryzowało Boga – Jestem, bo Jestem; Jestem będący; Jestem wiekuisty; Jestem, bo taka jest moja natura.
    To co wyznajemy, decyduje o naszej teraźniejszości. A tak naprawdę tylko dwie rzeczy o tym decydują. Pierwsza – to wyznawanie chwały Jezusowi Chrystusowi naszymi ustami, a druga- to dziękowanie Jezusowi Chrystusowi.

  • Robert on 31 października 2016

    @Iwona

    Nie wiem czy dobrze odczytałem Twój komentarz.
    Opiera się na wyznaniu, że Chrystus to Bóg Stwórca.
    Za dużo jest wersetów w Biblii na ten temat, aby wyeliminować Boga Ojca Stwórcę z życia.
    Istnieje Bóg Ojciec i Bóg Syn.
    Obaj stwarzali świat, jednak jest hierarchia.
    Syn jest podległy Ojcu.

    „Gdybyście mnie miłowali, to byście się radowali, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest niż Ja.”
    Jana 14:28

    „Zwyciężającemu dam zasiąść ze mną na moim tronie, jak i ja zwyciężyłem i zasiadłem z moim Ojcem na Jego tronie”. Objawienie 3:21

    Dzieje 8: (55)
    „A on, pełen Ducha Świętego, wzniósł oczy ku niebu, oglądając chwałę Bożą i Chrystusa stojącego po prawicy Boga. (56) I rzekł: Widzę niebo otwarte i Syna Człowieczego, stojącego po prawicy Boga!”.

  • Robert on 31 października 2016

    @Piotr Tom.

    Zauważyłem już nie pierwszy raz, że mocno ośmieszasz Biblie i Boga.
    Albo robisz to z premedytacją albo nie znasz Pism.

    „Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem” (Łk 14,26).26
    Wiesz o co tu chodzi?
    Jeżeli postępujesz zgodnie z Biblią, to na przykład nie będziesz kłaniał się obrazom.
    Kiedy twoja rodzina się o tym dowiaduje, dostaje szału.
    Wtedy masz wybór, albo prawda biblijna albo niezgoda z rodziną, która zamienia się z ich strony w nienawiść, w walkę z tobą jako satanistą…

  • Piotr Tom. on 31 października 2016

    Witam serdecznie Robercie :)
    Gdzieżbym śmiał, ośmieszac Boga Ojca. Nawet biblii nie ośmieszam, ale to co z biblią- pismami zrobiono. Wszyscy dobrze wiemy, że zebrano różne ksiegi, ewangelie i stworzono księgę BiBLIA (z greckiego βιβλίον, biblion – zwój papirusu, księga. Po Polsku – Księga. Nic nadzwyczajnego.
    Robercie Drogi, bardzo Cie szanuję! To człowiek, zrobił z tej ksiegi „pismo swiete”! Zadam Tobie jedno pytanie :) . CZY UZNAJESZ KLER KATOLICKI?

    Pozdrawiam serdecznie.

  • Robert on 31 października 2016

    Nie pozwolę na moim blogu bezsensownie krytykować Słowa Bożego.
    Jeżeli masz wątpliwości, to przeprowadź rzetelne badania i przedstaw wyniki.
    Ty natomiast rzucasz słowa i nie popierasz je niczym, oprócz własnej filozofii.

  • Damian on 1 listopada 2016

    PiotrTom , trochę racji masz, oczywiście. Czas robi swoje, ale póki co mam taka Biblie a nie inna. Mimo ze może być zmieniana bez względu na to czy celowo lub bezmyślnie, musimy ją akceptować. Ktoś kto szuka Boga, znajdzie go napewno. Ale od Biblii trzeba zacząć. Robercie, zgodzę sie z Panem ( juz długo korzystam z Pana bloga, czy możemy przejęć na Ty?) co do rodziny. Od okoli roku szukamy z narzeczona Boga. Prawdy o Bogu, itd. Odwróciła sie rodzina narzeczonej od nas, a wczoraj miałem pierwszy poważny atak mojej rodziny na mnie. Czuje ze zaczynamy zostawać sami (co do rodziny), ale zyskujemy błogosławieństwo Jezusa (Jeszu- nadal szukam prawdziwego imienia) Pozdrawiam Panie Robercie.

  • Damian on 1 listopada 2016

    P.S – cieżko gdy odwracają sie od nas najbliżsi tj rodzina i znajomi. Najgorsze jest to ze uznają nas za niespełna rozumu, po tym co mówimy, a jeszcze gorsze ze nie próbują tego sprawdzić jak jest naprawdę…

  • Robert on 1 listopada 2016

    Damian,
    Jak najbardziej, proszę pisać do mnie po imieniu.
    Gratuluję postawy i życzę dużo siły.
    Właśnie w takich momentach potrzebna jest nasza wspólna pomoc, aby przetrwać trudny okres,
    życzę wytrwałości :)

  • Piotr Tom. on 1 listopada 2016

    Robercie przepraszam :)
    To moje pytanie: CZY UZNAJESZ KLER KATOLICKI? … było trochę prowokujące, ale nie złosliwe :) . Chciałem Cię może, za bardzo pobudzić, Jeszcze raz przepraszam :) … Teraz smieję się z siebie samego :))))

    Pozdrawiam serdecznie :)))))

  • Damian on 2 listopada 2016

    Dziekuje Robercie. Powiedz mi tez to przechodziłem? A jeśli tak to jak sobie radziłeś?

  • Damian on 2 listopada 2016

    Przechodziłes*

  • Robert on 2 listopada 2016

    Tak, ale nie w dużym stopniu, ponieważ nie kryłem się z tym, że nie chodzę do kościoła.
    Rodzina (teściowie, szwagrowie itd) albo nie wiedziała, albo wiedziała i tolerowała.
    Miałem z nimi bardzo dobry kontakt, dlatego nie wtrącali się.
    Nie pytali, więc nie było tematu.

  • Damian on 3 listopada 2016

    Wiem, rozumiem brak uczęszczania do kościoła. Lecz chodzi i moment ewangelizacji rodziny, polecanie czytani Pisma, edukacja i wyjaśnianie. I w tym momencie jest wielkie zderzenie z rzeczywistością. Uznają Cie za psychola, i nie chcą tego sprawdzić. Jak to wyglądało u Ciebie? I jak to wyglada teraz?

  • Robert on 3 listopada 2016

    Nie możesz takich rzeczy robić na siłę, bo zostaniesz dla tych osób wariatem.
    Przekonywać możesz swoją postawą, uczciwością, miłością.
    Ten kto chce rozmawiać, będzie rozmawiał.
    Nic na siłę.
    Oczywiście inaczej postępuje się z najbliższą rodziną: mąż, żona, dzieci., a inaczej z matką, ojcem, rodzeństwem.
    Tych pierwszych należy przekonać, tych drugich zależy od ich chęci.
    Nic na siłę, tylko spokojnie, powoli.

  • Damian on 3 listopada 2016

    No właśnie masz dużo racji, do podobnych wniosków doszedłem, lecz mam do siebie pretensje ze nie moge innym pomoc, czuje sie bezsilny. Mam wrażenie jakby Pan Jezus/Jeszu wymagał tego ode mnie a ja czuje taka niemoc i brak możliwości przez to wywiązania sie. Rozumiem juz co znaczy „Poznajcie prawdę a prawda was wyzwoli”. Reasumując tak jak napisałeś, nic na sile… Tylko miłość i postawa, a Ci co sie zainteresują napewno spytają. Dzięki, pozdrawiam.

  • Piotr Tom. on 3 listopada 2016

    Witaj Damianie :)
    Poniższy cytat, to słowa Roberta:

    ””Nie możesz takich rzeczy robić na siłę, bo zostaniesz dla tych osób wariatem.
    Przekonywać możesz swoją postawą, uczciwością, miłością.
    Ten kto chce rozmawiać, będzie rozmawiał.
    Nic na siłę””.

    Naucz się tego, na pamięć, zapisz! Lepiej nie można tego ująć :) !!!

    Ja od wielu lat, nie chodzę do tzw. Kościoła, gdy uświadomiłem sobie słowa CHRYSTUSA – ” Gdzie dwóch lub trzech, zgromadzonych jest w imię moje, tam jestem pośród nich” !!! Gdy, nie znalazłem ani kawałka wersu, gdzie pisałoby, że JESZU – ustanowił kapłaństwo. Najświętsza ofiara, została splugawiona, ponieważ nikt, nie ma prawa plagiatować DOKONANEGO !!! Jest to, największe bluznierstwo!!!
    Jak grzesznik, może powiedzieć, że sprawuje Najswietszą Ofiarę???
    Najgorsze jest to, że robi sie to za pieniądze i pod byle jakim pretekstem ….. nazywają siebie , Arcy biskupami Arcy pasterzami, na osiedlu, gdzie mieszkam, jest parafia pod wezw. CHRYSTUSA DOBREGO PASTERZA. Jedynie dobrego pasterza, a sami siebie, nazywają arcy pasterzami!!! Mnie się to nie miesci w głowie!!! Totalne zaślepienie i totalny SATANISTYCZNY MIND CONTROL !!! ŚLEPA ULICZKA …..
    Pozdrawiam Damianie! Pozdrawiam Robercie!

  • Damian on 3 listopada 2016

    Piotr Tom, wiem bo czytałem wypowiedz Roberta. To co napisałeś jest oczywiste. Do kościoła odkąd pamietam od małego, miałem awers. Złe sie tam czułem. Niebawem będzie akcja” przygarnij księdza, nakarm, i daj kopertę” Mam nie odparta ochotę pojechać do rodziców jak bedą przyjmować księdza i zabawić sie w zabawę w ” sto pytań do” , przemaglować go z pisma świetego i wytknąć mu wszystko co sobie przypomnę. Wiem ze to zły pomysł i nie postąpię tak, ale pokusa jest ogromna.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *