Czy społeczeństwo pokona finansjerę ?
Społeczeństwo śpi
Osobiście nie wierzę w możliwość pokonania finansjery przez światowe społeczeństwo. Wiele osób nie uwierzy w obecny stan rzeczy. Finansjera ma większość rządów państw pod sobą, które z kolei zawładnęły głównymi mediami w swoich krajach.
Społeczeństwo jest uśpione, wygodne i akceptuje obecny świat, bez zadawania jakichkolwiek pytań.
Finansjera poprzez główne media, osoby, które mają inne zdanie od nich nazywa spiskowcami.
Społeczeństwo zostało zindoktrynowane bardzo profesjonalnie. Gdy tylko usłyszą inną opinię od głównego nurtu, natychmiast nazywają ją zgodnie ze szkołą finansjery – teorią spiskową.
Aby społeczeństwo światowe było zdolne do pokonania finansjery, potrzebnych jest setki milionów ludzi na całym świecie. Jeden czy dwa kraje tego nie uczynią.
Należy pamiętać, że finansjera ma w swoim arsenale: prawo, policje i wojsko. Natychmiast użyje prowokacji w sposób wyćwiczony z Iraku czy Syrii i nazwie społeczeństwo terrorystami. Albo nakaże wszystkim ukryć się ponieważ, protestujący zostali zakażeni przez wirusa.
Śledząc metody działania finansjery i służb specjalnych, stwierdzam, że społeczeństwo jest za słabe na jakąkolwiek sensowną akcje. Obecnie kompletnie nie widać symptomów przebudzenia się społeczeństwa. Mam tutaj na myśli miliony zorganizowanych ludzi.
Być może jesteśmy świadkami dużego konfliktu
Natomiast obserwując sytuacje na świecie, możliwy jest konflikt bloku rosyjskiego i amerykańskiego.
Opisałem go w artykule – „Walka o gaz”.
Nie doprowadzi on do globalnej wojny światowej, ponieważ uważam, że finansjera boi się niekontrolowanych sytuacji. Wszystkie wojny w których bankowcy uczestniczyli, były przez nich zorganizowane, także nigdy nie mieli prawdziwego przeciwnika, jakim obecnie jest blok rosyjski.
Narastający konflikt spowoduje osłabienie wpływów obu bloków na podległe im kraje, w tym na Polskę.
I wtedy dopiero uświadomione społeczeństwo, może przystąpić do walki. Nie koniecznie zbrojnej, a walki gospodarczej.
Musimy zmusić partie polityczne, by odeszły od wpływów finansjery i sowieckich służb specjalnych.
Ze służbami specjalnymi mogą poradzić sobie uczciwi politycy z kręgosłupem patriotycznym.
Natomiast całkowite zniszczenie systemu finansjery, będzie potrzebowało wyższej ingerencji. Stanie się to tylko poprzez zjednoczenie rządów krajów.
Nie wierzę w samoistną siłę społeczeństwa. Ale gdy będzie ona poparta autorytetem kilku czy kilkunastu państw, to wtedy możemy zniszczyć system finansjery.
Kto zatem pokona finansjerę ?
Ja osobiście wierzę w to co napisał apostoł Jan w Biblii.
Zapraszam do artykułów: Upadek finansjery – część 1